- Liczba uczniów po wakacjach znacznie się zmniejszyła – mówi Jerzy Treffon, wójt gminy Pawłowiczki. - Parę kolejnych dzieci przeszło do innych szkół, większość rodziców zdecydowała się i posłała dzieci do Pawłowiczek. Niemniej, od września ośmioklasowa szkoła istnieje, funkcjonuje, jest nieco ponad 20 uczniów, jest klasa dwuosobowa, są też klasy sześcioosobowe.

Utrzymanie tak małej placówki jest dla gminy sporym wydatkiem. Jeśli w placówce zostanie kilku uczniów, samorząd będzie rozważał wprowadzenie dla nich nauczania indywidualnego.
Będzie to tańsze rozwiązanie niż utrzymywanie całego, dosyć leciwego budynku.