Wójt Skarbimierza reaguje na słowa brzeskich samorządowców, którzy chcą przyłączyć gminę do Brzegu
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że członkowie Stowarzyszenia Młody Brzeg powołali do życia społeczny komitet na rzecz przyłączenia Skarbimierza do miasta. Andrzej Pulit wystosował w tej sprawie stosowne pismo, które trafiło m.in. do lokalnych mediów. Czytamy w nim m.in., że zmiany proponowane przez brzeskich samorządowców są sprzeczne ze zmianami ustrojowymi i gospodarczymi, jakie zaszły w naszym kraju. Przypomnijmy również, że temat ewentualnej fuzji samorządów powrócił po tym, jak w październiku wójt Skarbimierza ogłosił, że będzie wnioskował do Prezesa Rady Ministrów, by ten nadał gminie prawa miejskie.
- Oni nie wiedzą, jak to wszystko się odbywało. Powiem nawet więcej, pamiętam jak wówczas w Brzegu, co niektórzy odetchnęli z ulgą, że dokonano podziału i wydzielono Skarbimierz, jako gminę wiejską. Były nawet takie powiedzenia, że Skarbimierz nawet jakby chciał na kolanach wracać, to jej nie przyjmiemy.
Wójt Skarbimierza dodaje, że wszyscy w Brzegu mają chrapkę na strefę przemysłową działającą na byłym poradzieckim lotnisku oraz na kilka dużych osiedli domów jednorodzinnych, a nikt nie bierze pod uwagę sołectw oddalonych o kilka kilometrów od miasta.
- Przecież ci mieszkańcy tak samo płacą podatki, tak samo chcą żyć w lepszych warunkach, po to mają swój samorząd i są po to, by decydować o własnym losie. A nagle ktoś ma być mądrzejszy z miasta i będzie wiedział, jak tymi ludźmi zarządzać. Te czasy się skończymy i na pewno nie wrócą – przypomina na koniec wójt Skarbimierza.
Dodajmy, że członkowie Stowarzyszenia Młody Brzeg zarzucają Pulitowi, że na początku lat 90-tych nie odbyły się w tej sprawie konsultacje i referendum. Samorządowy uważają również, że podział gruntów został przeprowadzony niesprawiedliwie, bo Skarbimierz otrzymał tereny inwestycje, a Brzeg jedynie cały dorobek kulturowy i historyczny.
Przypomnijmy, że dziś w gminie trwają konsultacje społeczne w sprawie nadania Skarbimierzowi praw miejskich. Wniosek w tej sprawie ma trafić do rządu w przyszłym roku. Do sprawy będziemy wracać.