Dmuchają w alkomat
Pracownicy spółek byłej huty w Zawadzkiem muszą przy wejściu do zakładu dmuchać w alkomat. Dyrekcja w ten sposób sprawdza trzeźwość swoich podwładnych. Czy to oznacza, że nie ma do nich zaufania? Ochroniarze pilnujący bramy nie chcieli się wypowiadać. Od pewnego czasu krążą pogłoski, że załoga nadużywa alkoholu, ale nikt z zarządu nie zgodził się na wyjaśnienie tej sytuacji. Pracownicy są oburzeni.
Do sprawy rzekomego problemu z alkoholem pracowników spółek byłej huty w Zawadzkiem jeszcze wrócimy.
Agnieszka Wawer-Krajewska
Do sprawy rzekomego problemu z alkoholem pracowników spółek byłej huty w Zawadzkiem jeszcze wrócimy.
Agnieszka Wawer-Krajewska