Świadkowie są zgodni, że 62-latek popełnił samobójstwo. Prokuratura o niedzielnym wypadku w Praszce
Wiele wskazuje, że było to samobójstwo. Tak o przyczynach tragicznych wydarzeń do których doszło w miniony weekend w Praszce mówi prokurator. Przypomnijmy, w niedzielę (12.05) 62-letni mężczyzna wypadł z balkonu na czwartym piętrze. Zginął na miejscu.
- Przesłuchano również sąsiadów i relacje są zgodne - nikt nie pomógł denatowi w targnięciu się na życie - mówi prokurator Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
- Istotnie relacje uzyskiwane przez poszczególnych świadków, w szczególności od mężczyzn uczestniczących w spotkaniu towarzyskim z ofiarą, korelują ze sobą. Sąsiadka przesłuchana w charakterze świadka wskazała, że słyszała, iż w mieszkaniu tym mężczyzna był mitygowany (zniechęcany, hamowany), aby nie dokonywał tego skoku.
Zapytaliśmy prokuratora Bara, czy potwierdzono informację o nietrzeźwości zmarłego 62-latka.
- Oczywiście w toku sekcji zwłok została zabezpieczona krew. Zostaną przeprowadzone stosowne badania toksykologiczne, które odpowiedzą, czy był on pod wpływem alkoholu, ewentualnie w jakim stężeniu, bądź też innych środków.
Na początku postępowanie było prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Teraz Prokuratura Rejonowa w Oleśnie prowadzi śledztwo zmierzające do wyjaśnienia, czy zmarły nie był nakłaniany lub nie udzielono mu pomocy w targnięciu się na własne życie. Grozi za to kara do 5 lat więzienia.