Siemoniak: nie ma przesłanek, by pożary ostatnich dni wiązać z działaniami obcych służb (krótka)
W środę po południu szef MSWiA przedstawił w Sejmie informację na temat serii pożarów, do których w ostatnich dniach doszło m.in. w Warszawie, Bytomiu i Siemianowicach Śląskich.
"Zadajemy sobie pytanie, czy (...) sytuacja w jakiej Polska się znajduje, państwa pomagającego Ukrainie zagrożonego rozmaitymi zdarzeniami, może być powiązana z tym, co się działo w ostatnich dniach" - powiedział minister. Dodał, że we wtorek przedstawił premierowi Donaldowi Tuskowi poufną informację w tej sprawie, by "na ten aspekt skierować uwagę".
Siemoniak przypomniał, że pod koniec stycznia ABW zatrzymała mężczyznę działającego na zlecenie rosyjskich służb wywiadowczych, miał przygotowywać podpalenie jednego z obiektów o charakterze handlowym we Wrocławiu.
"Nie mamy żadnych wątpliwości, że było to działanie na zlecenie rosyjskich służb, w związku z tym, taka ewentualność jest również zakładana przez służby specjalne, ponieważ w układzie sojuszniczym przekazano rozmaite ostrzeżenia w ciągu ostatnich tygodni co do możliwości tego rodzaju sytuacji w różnych państwach NATO i UE" - powiedział minister. Dodał, że aspekt ten jest przez służby specjalne wnikliwie badany.
Szef MSWiA dodał, że ewentualne zdarzenia, które "pozornie mogą nie mieć nic wspólnego z działaniem na zlecenie obcych służb, mogą być takimi działaniami". Zapewnił, że walka z zagrożeniami to "absolutny priorytet" dla ABW, innych służb. W kwestie te - zaznaczył - bardzo głęboko zaangażowana jest też policja.
"Zaostrzenie się działań kierowanych przeciwko Polsce i innym krajom jest dla nas ewidentne. Od początku roku mamy do czynienia z bardzo intensywnymi działaniami na zlecenie rosyjskich i białoruskich służb, które mogą prowadzić do sabotażu w państwach NATO i UE" - powiedział. Jednocześnie podkreślił, że "na razie nie mamy żadnych przesłanek do tego, by zdarzenia ostatnich dni (...) wiązać z działaniami obcych służb". (PAP)
Autorka: Paulina Kurek
pak/ ral/