Proces odbywał się przy drzwiach zamkniętych. Oskarżonego bronili znani obrońcy w sprawach politycznych Władysław Siła-Nowicki i Jan Olszewski. Władze odmówiły mu warunkowego zwolnienia. W sumie artysta spędził w więzieniu ponad 2 i pół roku. Janusz Szpotański w wykształcenia był filologiem, z zamiłowania utytułowanym szachistą - mistrzem krajowym i mistrzem Warszawy. Zajmował się krytyką literacką, teorią literatury, działał jako tłumacz, a także jako instruktor szachowy. Zmarł w 2001 roku.
Przyjaciele nazywali go "Szpot" od jego nazwiska i niemieckiego słowa "spott" oznaczającego szyderstwo i kpinę. Sztukę "Cisi i gęgacze, czyli bal u prezydenta", będącą pamfletem wymierzonym w rządy Władysława Gomułki, Janusz Szpotański wymyślił w 1964 roku, kiedy komunistyczne władze postanowiły świętować 20-lecie Polski Ludowej. Do różnych znanych melodii napisał nowe teksty ośmieszające władzę. Władysław Gomułka przedstawiony został w "operze" jako "Gnom". Tytułowi "Cisi" uosabiali Służbę Bezpieczeństwa, a "Gęgacze" - intelektualistów.
Janusz Szpotański sam prezentował swoje dzieło w prywatnych mieszkaniach. Zadenuncjowany, został aresztowany w styczniu 1967 roku. Po ponad roku spędzonym w więzieniu - 6 lutego 1968 roku Sąd Wojewódzki ogłosił wyrok trzech lat więzienia. Darowano mu jedynie pięć miesięcy na skutek amnestii, która została ogłoszona 22 lipca 1969 roku z okazji 25-lecia PRL-u. Do historii przeszła mowa Stanisława Gomułki, w której nazwał on zamkniętego już w więzieniu pisarza "człowiekiem o mentalności alfonsa, ziejącym sadystycznym jadem na partię i rząd".
W 2006 roku Janusz Szpotański został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.