Radio Opole » Aktualności historyczne » Aktualności historyczne » Polskie Noble Literackie - od Sienkiewicza do To…
2021-10-07, 11:34 Autor: Agata Szwedowicz / PAP

Polskie Noble Literackie - od Sienkiewicza do Tokarczuk

Pierwszy polski Laureat Literackiej Nagrody Nobla- Henryk Sienkiewicz, na fotografii Stanisława Bizańskiego, lata 80. XIX wieku [domena publiczna]
Pierwszy polski Laureat Literackiej Nagrody Nobla- Henryk Sienkiewicz, na fotografii Stanisława Bizańskiego, lata 80. XIX wieku [domena publiczna]
Olga Tokarczuk, Wisława Szymborska, Czesław Miłosz, Władysław Reymont i Henryk Sienkiewicz to polscy laureaci literackiej Nagrody Nobla. Już dzisiaj (07.10.2021) poznamy nazwisko tegorocznego laureata tej nagrody.
Jako pierwszy polski pisarz literackiego Nobla otrzymał w 1905 roku Henryk Sienkiewicz. Sławę międzynarodową przyniosło mu napisane w 1896 r. "Quo vadis" - obraz z czasów Nerona i rodzącego się chrześcijaństwa. Właśnie dzięki tej powieści, tłumaczonej na wiele języków, Sienkiewicz zyskał rangę pisarza europejskiego i za nią otrzymał Nobla. Sienkiewicz wywarł na szwedzkich dziennikarzach pozytywne wrażenie. Nazajutrz po uroczystościach "Svenska Dagbladet" tak relacjonowała jego postawę: "Henryk Sienkiewicz ma powierzchowność w wysokim stopniu dystyngowaną. Swoje lat sześćdziesiąt nosi chwalebnie, mimo siwej już bródki, starannie utrzymanej. Niezwykle prosto się trzyma. Ubrany w długi, czarny tużurek, robi wrażenie urzędnika, chłodnego, nieco sztywnego".


Podczas wręczania nagrody Sienkiewicz powiedział: "Zaszczyt ten, cenny dla wszystkich, o ileż jeszcze cenniejszym być musi dla syna Polski!... Głoszono ją umarłą, a oto jeden z tysiącznych dowodów, że ona żyje!... Głoszono ją niezdolną do myślenia i pracy, a oto dowód, że działa!... Głoszono ją podbitą, a oto nowy dowód, że umie zwyciężać!". W Polsce rozczarowana decyzją Szwedzkiej Akademii była tylko Eliza Orzeszkowa, która bardzo liczyła na Nobla dla siebie.


20 lat po Sienkiewiczu literacką Nagrodę Nobla otrzymał w 1924 r. Władysław Reymont, pisarz bardzo już wiekowy i chory. W liście do Alfreda Wysockiego, polskiego posła w Sztokholmie noblista pisał: "Okropne! Nagroda Nobla, pieniądze, sława wszechświatowa i człowiek, który bez zmęczenia wielkiego nie może się rozebrać". Tymczasem Stefan Żeromski, który doskonale wiedział, że w tym samym roku rozpatrywana była jego kandydatura, nerwowo przechadzał się po pokoju, powtarzając: "Nic sobie z tego nie robię. Nic mnie to nie obchodzi" - tak przynajmniej zapisał w pamiętnikach.


Po latach ujawniono kulisy decyzji akademików, którzy napisali o Żeromskim: "Jego myśli, które w jego kraju odbierane są jako poruszające i głębokie, nam wydają się naciągane i niejasne, podyktowane raczej silnymi emocjami niż głęboką inteligencją". Nagrodzeni "Chłopi" Reymonta zyskali lepszą recenzję: "Jest to powieść wyjątkowa w najnowszej literaturze, prawdziwy epos prozą. A choć jest to epos w charakterze narodowy, dzięki bogactwu i prostocie opisu ziemi i ziemi tej najbliższych dzieci staje się absolutnie uniwersalny" - uznali akademicy.


Po werdykcie szwedzkiej Akademii, Reymont zasypany został listami z prośbą o wsparcie. "Można by sens wszystkich zamknąć w jednym zdaniu: +jest pan wielkim pisarzem, dostał pan Nagrodę Nobla, wynosi to około dwustu tysięcy złotych, na co panu tyle pieniędzy? - przecież jest pan literatem, mowy nie ma o tym, aby pan mógł mi odmówić marnych pięciu tysięcy+" - pisał Reymont, który zmarł 5 grudnia 1925 roku, w rok po przyznaniu nagrody. Antoni Słonimski skomentował, że Mec Czeszer, który ożenił się z wdową po Reymoncie, był "pierwszym Polakiem pochodzenia mojżeszowego, który dostał Nagrodę Nobla".


Wiadomo, że Gombrowicz marzył o nagrodzie Nobla, a nawet jej oczekiwał. Wiemy, że w 1966 roku był na liście nominowanych, nagrodę otrzymali wtedy Samuel Agon i Nelly Sachs. Podobno największe szanse na Nobla Gombrowicz miał w 1969 roku. Akademia Szwedzka udostępnia materiały dopiero po 50 latach, a więc w 2020 roku dowiemy się, czy to prawda. Gombrowicz zmarł w lipcu, kilka miesięcy przed jesiennym ogłoszeniem laureata.


Kolejnego literackiego Nobla otrzymał w 1980 r. przebywający wówczas na emigracji w USA poeta Czesław Miłosz. W uzasadnieniu jury napisano, że polski poeta dostał nagrodę za "bezkompromisową wnikliwość w ujawnianiu zagrożenia człowieka w świecie pełnym gwałtownych konfliktów".


Sam Miłosz po latach tak opisywał tę chwilę w "Autoportrecie przekornym": "Kiedy dostałem Nagrodę Nobla, to już całkowicie straciłem kontrolę i tylko włosy wydzierałem z głowy dowiadując się, kim jestem w oczach innych. Zawsze uważałem siebie, na przykład, za poetę dość hermetycznego, dla pewnej nielicznej publiczności. I co się dzieje, kiedy tego rodzaju poeta staje się sławny, głośny, kiedy staje się kimś w rodzaju Jana Kiepury, tenora albo gwiazdy futbolu? Naturalnie, powstaje jakieś zasadnicze nieporozumienie".


Po przyznaniu Miłoszowi Nobla dziennikarze i krytycy literaccy dyskutowali nad politycznymi uwarunkowaniami tej nagrody. Trudno było uznać za przypadek, że otrzymał ją polski emigracyjny poeta w roku utworzenia Solidarności. Nagroda Nobla dla Miłosza interpretowana była jako wyraz poparcia dla politycznych przemian zachodzących we wschodnim bloku, tak jak późniejsza Pokojowa Nagroda Nobla przyznana Lechowi Wałęsie. W 1980 roku tak często zarzucano Szwedzkiej Akademii kierowanie się w swoich wyborach pozaliterackimi względami, że akademicy pierwszy raz zrezygnowali z tradycyjnej dyskrecji. Ujawnili, że nazwisko Miłosza od czterech lat pojawiało się na listach kandydatów do nagrody.


Jerzy Andrzejewski powiedział wówczas publicznie, że w zasadzie to on powinien dostać z Miłoszem Nobla po połowie, co sprawiło, że redaktorzy satyrycznego miesięcznika "Plebey" - m.in. Andrzej Czeczot i Maciej Rybiński - przyznali mu okolicznościową nagrodę pocieszenia: "Półnobla".


W 1996 roku literacką Nagrodę Nobla odebrała Wisława Szymborska "za poezję, która z ironiczną precyzją pozwala historycznemu i biologicznemu kontekstowi ukazać się we fragmentach ludzkiej rzeczywistości", co Stanisław Lem skomentował: "Wiśce się ten Nobel po prostu należał".


Sama laureatka należała do najbardziej zaskoczonych noblistów. "Ja całe życie chcę być określoną osobą - osobą - natomiast teraz chcą ze mnie zrobić osobistość. I tu się nie dam. Dlatego, że instynkt mi mówi, że to jest niebezpieczeństwo..." - powiedziała w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej". Konieczność wystąpień publicznych i popularność związana z Noblem okazała się tak ciężka do zniesienia, że przyjaciele Szymborskiej dzielili jej życie na dwa etapy: przed i po "tragedii sztokholmskiej". "Zniosła to z godnością" - podsumował przyjaciel poetki Jerzy Illg w książce "Mój Znak".


Po przyznaniu Szymborskiej Nobla, spekulowano, że bardziej na tę nagrodę zasługiwał Herbert, przypisywano mu też zazdrość o to wyróżnienie. W opublikowanej dwa lata temu korespondencji poetów jest m.in. telegram Zbigniewa Herberta z 6 października 1996 roku, w którym gratuluje Szymborskiej. Wisława odpowiada: "Zbyszku, Wielki Poeto! Gdyby to ode mnie zależało, to Ty byś teraz męczył się nad przemówieniem...".


Niemal dokładnie rok temu - 10 października 2019 roku - ogłoszono, że laureatką literackiego Nobla za rok 2018 została Olga Tokarczuk.12 listopada ukaże się jej nowa książka, pierwsza po odebraniu nagrody. „Czuły Narrator” to tom esejów, w którym autorka "zaprosi nas za kulisy swojej twórczości” - zapowiada Wydawnictwo Literackie. Na tom złoży się dwanaście esejów i wykładów, w tym - mowa noblowska pisarki zatytułowana właśnie "Czuły narrator".


Olga Tokarczuk w wykładzie noblowskim przedstawiła wizję świata pogrążonego w chaosie różnorodnych narracji, tracącego z oczu rzeczy najważniejsze. To czułość – mówiła noblistka – pozwala nam zobaczyć i opisać świat jako "żyjący, powiązany ze sobą, współpracujący i od siebie współzależny". "Piszę fikcję, ale nigdy nie jest to coś wyssanego z palca. Kiedy piszę, muszę wszystko czuć wewnątrz mnie samej. (...) Do tego właśnie służy mi czułość, która personalizuje wszystko, do czego się odnosi".


Na zakończenie wykładu Tokarczuk powiedziała: "Czułość jest tą najskromniejszą odmianą miłości, jest spontaniczna i bezinteresowna, nie prowadzi do zbrodni ani zazdrości. (...) Jest tym trybem patrzenia, które ukazuje świat jako żywy, żyjący, powiązany ze sobą, współpracujący, i od siebie współzależny. (...) Dlatego wierzę, że muszę opowiadać tak, jakby świat był żywą, nieustannie stawającą się na naszych oczach jednością, a my jego – jednocześnie małą i potężną – częścią" – tak noblistka zakończyła swój wykład.


Szymborska, paraliżowana nieśmiałością, miała pewne problemy z wykonaniem przepisowego ukłonu przed królem podczas odbierania nagrody, Tokarczuk nie miała z tym najmniejszego problemu. Szymborska zasłynęła wśród uczestników bankietów noblowskim tym, że król pozwolił jej zapalić papierosa przy stole - Olgę Tokarczuk można było spotkać podczas bankietu noblowskiego na zewnątrz sztokholmskiego ratusza, gdzie drżąc na lodowatym wietrze w pięknej wieczorowej sukni, paliła w otoczeniu ochroniarzy. Po bankiecie noblistka zwróciła się do wszystkich kobiet: "Składam poprzez odmęty czasu ukłon, innym kobietom, twórczyniom, który wykroczyły poza narzucone im przez społeczeństwo role i miały odwagę opowiedzieć swoją historię głośno. Czuję, że stoją teraz obok mnie. Naprawdę wygrałyśmy Nobla!" - podsumowała Tokarczuk na zakończenie noblowskiego bankietu. (PAP)


autor: Agata Szwedowicz


aszw/

Zobacz także

2024-04-14, godz. 14:30 Rocznica wyzwolenia obozu w Ravensbrück - obchody c.d. Do największego nazistowskiego obozu koncentracyjnego dla kobiet zjechały dziś ostatnie z dawnych więźniarek i krewni kobiet, które przeszły piekło w Ravensbrück… » więcej 2024-04-14, godz. 11:00 Święto Chrztu Polski 14 kwietnia po raz szósty jest obchodzone Święto Chrztu Polski. Upamiętnia wydarzenie umownie datowane na 14 kwietnia 966 roku, kiedy Mieszko I, książę… » więcej 2024-04-14, godz. 09:00 Weekend rocznicy wyzwolenia obozu Ravensbrück Od soboty odbywają się uroczystości rocznicowe w dawnym obozie pracy Ravensbrück. W blisko pięćdziesięciu podobozach na północ od Berlina, w czasie drugiej… » więcej 2024-04-14, godz. 07:30 Kalendarium historyczne 14 kwietnia » więcej 2024-04-13, godz. 20:14 W Warszawie uczczono pamięć kapłanów zamordowanych w Katyniu "Zostali pokonani przez sowietów, ale odnieśli zwycięstwo nad samym sobą" - mówił o ofiarach zbrodni katyńskiej szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób… » więcej 2024-04-13, godz. 12:00 Akcja NCK i Muzeum Katyńskiego „Podziel się guzikiem” w 84. rocznicę zbrodni katyńskiej Replikę guzika munduru polskich oficerów - ofiar zbrodni katyńskiej - można dziś otrzymać w Warszawie i kilku miastach polskich. To akcja edukacyjna Narodowego… » więcej 2024-04-13, godz. 11:00 Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej 13 kwietnia jest obchodzony Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, którego celem jest oddanie hołdu polskim jeńcom wojennym i więźniom zgładzonym przez… » więcej 2024-04-13, godz. 09:00 84. rocznica drugiej deportacji Polaków w głąb Związku Sowieckiego 84 lata temu, w nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 roku, rozpoczęła się druga - z czterech - masowa deportacja ludności polskiej w głąb Związku Sowieckiego… » więcej 2024-04-13, godz. 07:30 Kalendarium historyczne 13 kwietnia » więcej 2024-04-12, godz. 12:00 19 kwietnia - w 81 rocznicę powstania w warszawskim getcie - akcja Żonkile odbywać się będzie w Warszawie, w Polsce… Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN po raz dwunasty organizuje społeczno-edukacyjną akcję Żonkile, będącą częścią obchodów 81. rocznicy wybuchu powstania… » więcej
12345
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »