Radio Opole » Z historycznego punktu widzenia » Felietony » Nie idę na pochód
2022-05-01, 08:20 Autor: Bolesław Bezeg

Nie idę na pochód

Pochód pierwszomajowy w Opolu w 1973 r. Fot. Jerzy Grzegorzewski (Trybuna Opolska)
Pochód pierwszomajowy w Opolu w 1973 r. Fot. Jerzy Grzegorzewski (Trybuna Opolska)
Szanowni Słuchacze, mam dla Państwa dobrą wiadomość! Otóż dziś pierwszy maja, dzień wolny od pracy i możecie spędzić go tak jak zechcecie. Jeszcze nie tak dawno nie mieliśmy za dużego wyboru.
Z Historycznego Punktu Widzenia 1 maja 2022
Praktycznie dopiero od 31 lat nie zmusza się obywateli naszego kraju do udziału w teoretycznie nieobowiązkowych manifestacjach ku czci przypadającego 1 maja święta pracy. Ostatni raz działo się to w 1988 roku.

Tak się złożyło, że właśnie tamtego maja zdawałem maturę. Na kilka dni przed pierwszym maja do naszej klasy przyszedł zastępca dyrektora szkoły i powiedział, że jeśli ktoś z nas nie pojawi się na pierwszomajowej uroczystości, niech nie liczy, że zda maturę.

Woleliśmy nie ryzykować i stawiliśmy się w komplecie. W kanciapie na tyłach szkoły każdy z nas pokwitował odbiór flagi. Postanowiłem, że jak zwykle w takich razach przynajmniej nie dam sobie wcisnąć czerwonego sztandaru, ale będę maszerował z polską flagą narodową. Nie miałem szans na zachowanie resztek niepodległości.

Jako klasa maturalna otrzymaliśmy wyłącznie czerwone flagi i to na ponadstandardowych prawie trzymetrowych drzewcach. Pierwszy raz miałem taki w ręku, zwykle drzewce do flag miały półtora metra i można było zrobić z nimi wiele by jak najmniej rzucać się w oczy. Tym razem mieliśmy być jakąś czerwoną husarią.

Pokwitowanie miało być gwarancją, że nie umkniemy z flagami do domu, co się często zdarzało, ale że domaszerujemy do końca pochodu. Był to mój ostatni udział w pierwszomajowym pochodzie i pierwszy od kilku lat.

W poprzednich latach udawało mi się unikać udziału w pochodach dzięki harcerskim wybiegom. Co roku na kilka dni przed pierwszym maja nasz drużynowy pisał pisemka do naszych wychowawców, w których prosił o zwolnienie nas z obowiązku udziału w pierwszomajowej manifestacji ponieważ tu cytat: „druh Bolesław Bezeg weźmie udział w pierwszomajowych obchodach w szeregach naszej drużyny”. Była to prawda, ale nie do końca.

Bo choć w pierwszomajowych pochodach maszerowali harcerze i nasi nauczyciele zwalniali nas sądząc, że my pomaszerujemy razem z opolskim hufcem ZHP, to my na pochód nie trafialiśmy. Pierwszego maja zwykle nasza drużyna organizowała swoje obchody święta pracy gdzieś głęboko w pięknych opolskich lasach.

Jednak w roku 1988 gdy przyniosłem takie pisemko wicedyrektor powiedział: „zapomnij. Tym razem taki numer nie przejdzie. Masz maszerować razem z klasą, chyba, że zamiast na studia chcesz zaraz iść do wojska”. Chciałem iść na studia, więc 1 maja 1988 roku razem z kolegami maszerowałem z czerwonym sztandarem na trzymetrowym drągu.

Pradziadek pogromca bolszewików z roku 1920 przewracał się w grobie.

Szkoły i zakłady pracy zbierały się na dzisiejszym placu Kopernika, noszącym wówczas dumne imię Armii Czerwonej. Po wysłuchaniu kilku przemówień jakichś partyjnych przywódców – nawet nie wiedzieliśmy czy to była transmisja z Warszawy, czy może lokalne uroczystości odbywające się w niewidocznym dla nas kącie placu - pochód ruszał w dół ulicą Żeromskiego, a potem Reymonta, następnie 1 maja, Krakowską do placu Wolności.

Tu naprzeciwko pomnika jak to się mówiło „śląskiej Nike”, znajdowała się trybuna z lokalnymi dostojnikami. Tam usłyszeliśmy komendę niestrudzonego wicedyrektora „wyżej drzewce”! i pomaszerowaliśmy na Rynek. Tu impet pochodu wyraźnie spadał, jakby siłą inercji manifestacja skręcała w ulicę Mondrzyka – dziś Osmańczyka – by na biegnącej pod górkę jezdni całkiem wyhamować i ostatecznie rozproszyć się u jej wylotu do ulicy Sienkiewicza.

Tu już odbywał się zwykły uliczny ruch i uczestnicy pochodu trochę jakby z wrażeniem porzucenia chodnikami rozchodzili się do domów. Wszak byli systemowi potrzebni tylko do przemarszu pod honorową trybuną, potem mogli iść choćby do diabła.

My wróciliśmy do szkoły zdać sztandary. Raczej w milczeniu i z lekkim kacem, że kolejny raz pozwoliliśmy się zmusić do robienia czegoś czego robić nie chcieliśmy. Lekkim pocieszeniem była mina wicedyrektora, który osobiście nadzorował oddawanie przez nas do szkolnej kanciapy sztandarów, a była to mina też jakby lekko skacowana.

Dotąd uważaliśmy go za równego gościa, był to lubiany nauczyciel, z którym można było naprawdę o wielu rzeczach porozmawiać. Wszystko to jednak prysło jak mydlana bańka. Dostał polecenie aby zapewnić frekwencję na pochodzie i zrobił to najlepiej jak potrafił. Być może usłyszał, że jak frekwencji nie będzie to wyleci z pracy. A może tylko nie chciał podpaść. W każdym razie zadbał aby frekwencja była. W końcu nie zrobił nic złego. A jednak wszyscy mieliśmy poczucie niesmaku.

Dzięki Bogu był to ostatni pochód pierwszomajowy, do udziału w którym w Opolu zmuszano ludzi.

Zobacz także

2022-03-27, godz. 08:20 Pożyteczni i... 14 lat temu w Słupsku i Redzikowie doszło do protestów przeciwko budowie w sąsiedztwie miasta elementów tarczy antyrakietowej. » więcej 2022-03-26, godz. 07:20 Podatek dla zaborców 232 lata temu 26 marca 1790 roku w dobie prób ratowania polskiej państwowości obradujący wówczas tzw. Sejm Czteroletni ustanowił nowy systemowy podatek na… » więcej 2022-03-20, godz. 08:20 Śląska Autobana 86 lat temu 21 marca 1936 roku rozpoczęła się budowa tzw. Autostrady Śląskiej, która miała połączyć Berlin z Bytomiem. » więcej 2022-03-19, godz. 07:20 Parszywy kompromis Wczoraj minęła 101 rocznica podpisanego 18 marca 1921 roku polsko-radziecko-ukraińskiego traktatu pokojowego w Rydze. Konsekwencje podjętych wówczas decyzji… » więcej 2022-03-13, godz. 08:20 Kadeci, ech kadeci... Dziś przypada 257 rocznica założenia przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego Szkoły Rycerskiej w Warszawie. Była to pierwsza polska szkoła wojskowa… » więcej 2022-03-12, godz. 07:20 Aborcja dla każdego W minioną środę przypadła 79 rocznica wprowadzenia w Polsce całkowitej swobody aborcyjnej, która obowiązywała do końca niemieckiej okupacji. Prawdopodobnie… » więcej 2022-03-06, godz. 08:20 Zagadkowy król Polski i Węgier W najbliższą środę przypada 582 rocznica przybycia do Krakowa delegacji stanów węgierskich, które zaoferowały polskiemu królowi Władysławowi III przyjęcie… » więcej 2022-03-05, godz. 08:21 Zamiast Czechosłowacji Afganistan Jeszcze dwa tygodnie temu choć niepokoiły nas butne wypowiedzi rosyjskiego prezydenta, to jednak nie dowierzaliśmy, że za naszą wschodnią granicą może… » więcej 2022-02-27, godz. 08:20 Casus generała Nila Trzy dni temu minęła 69 rocznica egzekucji generała Augusta Emila Fieldorfa – „Nila”, a pojutrze po raz dwunasty obchodzić będziemy Narodowy Dzień… » więcej 2022-02-26, godz. 07:21 Gdzie dwóch się bije... 733 lata temu - 26 lutego 1289 roku doszło do bitwy pod Siewierzem, w której książę opolski Bolko I został jeńcem Władysława Łokietka. » więcej
7891011
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »