Radio Opole » Eurowybory 2019 » Debaty kandydatów do Parlamentu Europejskiego

Debaty kandydatów do Parlamentu Europejskiego

2019-05-06, 15:26 Autor: Marek Świercz

EUROWYBORY. Superpaństwo czy "Europa ojczyzn"? Pierwsza eurodebata na antenie Radia Opole

EUROWYBORY. Superpaństwo czy "Europa ojczyzn"? Pierwsza eurodebata na antenie Radia Opole
Albo pogłębiona integracja ze wzmocnionymi instytucjami wspólnotowymi, które narzucą Europejczykom najlepsze dla nich rozwiązania, albo "wspólnota ojczyzn", która dba o gospodarczy sukces unii, ale pozostawia krajom członkowskim swobodę w kształtowaniu polityki wewnętrznej. Pierwsza debata opolskich kandydatów do Parlamentu Europejskiego w Radiu Opole pokazała, że w kampanii - a potem w pracy PE - zderzą się te dwie wizji rozwoju Wspólnoty. Goście programu dyskutowali o przyszłości Unii Europejskiej i polityce ekologicznej.
Andrzej Buła, kandydat Koalicji Europejskiej, stwierdził, że nie ma wrażenia, iż Bruksela jest zagrożeniem dla tożsamości krajów członkowskich. Wbręcz przeciwnie, swoimi dotacjami wspiera możliwość zaprezentowania różnorodności kulturowej, także na Opolszczyźnie. Buła stwierdził, że unia to także 500 mln mieszkańców, gospodarcza siła, która tylko jako silna całość może rywalizować z takimi potęgami jak USA czy Chiny. Co do polityki energetycznej, kandydat PE stwierdził, że składa się na nią szereg segmentów - od energetyki w gospodarstwach domowych, przez politykę regionalną po wielką energetykę. Jego zdaniem, musi dojść do połączenia szeregu różnych programów na rzecz likwidacji niskiej emisji a ponieważ nie możemy z dnia na dzień zrezygnować z węgla, trzeba zadbać o jego jak najbardziej racjonalne wykorzystanie w najbliższych latach. I tym powinny się zająć finansowane przez unię zespoły eksperckie.

Zdecydowanym zwolennikiem "unii ojczyzn" jest za to Paweł Grabowski z ruchu Kukiz '15, który twierdzi, że jego ugrupowanie idzie do Brukseli, by unię ratować przed polityką nadmiernej integracji, która doprowadziła do brexitu. Jego zdaniem, pragmatyczni Brytyjczycy uznali, że nie po drodze im z taką unią. Grabowski mówił też o konieczności wzmocnienia Parlamentu Europejskiego, który - w odróżnieniu od unijnego rządu, czyli Komisji Europejskiej - pochodzi z wyboru. Grabowski jest też przeciwny radykalnej walce z globalnym ociepleniem, czyli zabiegami o energetykę zeroemisyjną (bez węgla). Jeśli unia chce przejścia na elektrownie atomowe, to - przekonuje Grabowski - niech namówi Francuzów, by udostępnili kosztowne technologie atomowe innym krajom unii.

Za powrotem do pierwotnych wartości Wspólnoty i przeciw tworzeniu superpaństwa obdarzonego pozatraktatowymi uprawnieniami jest także kandydat PiS Sławomir Kłosowski. W jego ocenie unijni urzędnicy uzurpują sobie prawo do wtrącania się w te sfery życia krajów członkowskich, które nie powinny ich interesować. A ponieważ żyjemy w czasach globalizacji, to ten - pierwotny w założeniu wymiar gospodarczy - staje się coraz ważniejszy. Z kolei przesunięcie uwagi na kwestie światopoglądowe, co obserwujemy teraz, może stopniowo wypchnąć z unii kolejne - po Wielkiej Brytanii - kraje. Zdaniem Kłosowskiego, w polskich realiach jeszcze długo niemożliwe będzie porzucenie węgla, trzeba raczej pójść w kierunku gazu. I taką wizję zawierała złożona przez niego w Brukseli poprawka, która jednak - co podkreślił - została odrzucona między innymi głosami europosłów PO.

Zupełnie inną wizję zaprezentowali kandydaci partii pozasystemowych: Wiosny i Razem Lewicy Razem.

Jarosław Pilc z Wiosny stwierdził, że unia zawsze rozwijała się poprzez pogłębianie integracji i nigdy nie było czegoś takiego jak "unia ojczyzn", która jemu osobiście kojarzy się z nacjonalizmem i wiekami wojen i konfliktów. Przekonywał także, że rzekomo tylko gospodarcza "wspólnota węgla i stali" od początku była nastawiona na pogłębianie wspólnoty także w innych wymiarach, dlatego też przyszłość unii musi się wiązać z dalszą głębszą integracją. Co do polityki ekologicznej, to Pilc - znany działacz antysmogowy - twierdzi, że odejście od węgla jest absolutną koniecznością. Co więcej, przekonuje, że sukces w walce z globalnym ociepleniem wymaga nie tylko zmiany polityki energetycznej, ale także - radykalnej zmiany naszych zachowań konsumenckich. W jego ocenie, musimy się samoograniczać i zrezygnować z wielu naszych osobistych działań szkodliwych dla środowiska.

Nową wizję unii przedstawił także Jerzy Przystajko z koalicji Lewica Razem. Jego zdaniem, tylko wzmocnienie Wspólnoty i jej instytucji, zwiększenie ich uprawnień, może doprowadzić do stworzenia Europy, jakiej potrzebujemy, czyli Europy socjalnej, Wspólnoty, która troszczy się nie tylko o sukces gospodarczy, ale także - równy dostęp do świadczeń społecznych. I to właśnie w rozwijaniu takich prosocjalnych strategii Przystajko widzi przyszłość Unii Europejskiej. Jest także zwolennikiem rezygnacji z węgla, którą uważa nie za opcję do wyboru, ale - absolutną konieczność. I potrzebna jest tu, w jego ocenie, nie tylko zmiana polityki energetycznej, ale także - obecnego modelu rolnictwa.

Zobacz także

12
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »