Pierwszy solowy album perkusisty Pink Floyd to dzieło absolutnie niezwykłe, gdyż niewiele tu rzeczy bliskich rodzimej grupie, za to sporo nowoczesnej i niebanalnej muzyki, w której przeplata się nowa fala i jazz. Duża w tym zasługa kompozytorki, Carli Bley i nie mniej utalentowanego Roberta Wyatt'a, tutaj występującego w roli wokalisty.