Radio Opole » Dwa plus trzy » Aktualności » Dom dziecka to też ciepły dom
2018-01-03, 09:29 Autor: Dorota Kłonowska [oprac. Paula Hołubowicz]

Dom dziecka to też ciepły dom

Sylwia Sadowska - Klimas [fot. Dorota Kłonowska]
Sylwia Sadowska - Klimas [fot. Dorota Kłonowska]
Kończymy nasz grudniowy cykl audycji zatytułowanych "Dwa plus trzy", poruszający temat aktualnej polityki prorodzinnej państwa, a zwłaszcza rodzin wielodzietnych - zarówno tych zastępczych, jak i biologicznych. Do tej pory gościliśmy u takich właśnie rodzin, a dzisiaj (29.12) odwiedzamy z radiowym mikrofonem dom dziecka. Okazuje się, że w myśl nowych przepisów nie są to już anonimowe placówki - molochy. Mają liczyć do 14 osób, czyli niewiele więcej niż rodzina zastępcza. Czas pokaże, czy faktycznie dojdzie do ich stopniowej likwidacji i zastąpienia rodzinnymi domami dziecka. W powiecie nyskim działa tzw. Centrum Placówek Opiekuńczo - Wychowawczych, skupiające trzy domy dziecka - w Paczkowie, Nysie i Jasienicy. Po nyskim domu dziecka oprowadza nas dyrektorka Centrum Sylwia Sadowska - Klimas.
- Mieścimy się w willowej dzielnicy przy ul. Unii Lubelskiej. Placówka - zgodnie z nowymi przepisami - jest przeznaczona jedynie dla 14. wychowanków i nie przypomina tradycyjnego domu dziecka sprzed lat. Wygodna, przytulna willa, ciepła atmosfera, domowe zapachy dochodzące z kuchni i Tekila - przygarnięty piesek, którym opiekują się dzieci. Mamy wolontariusza z zacięciem artystycznym, który nadaje temu miejscu ciepłą oprawę - są dekoracje, zwierzątka na ścianach, sentencje wypisane nad drzwiami. Jest ogromne podwórze z boiskiem, ale nasi wychowankowie korzystają też z wielu obiektów sportowych w mieście. Wychowawcy czuwają 24 godziny na dobę, każde zdarzenie, czy problem jest zgłaszane natychmiast i nawet w środku nocy się spotykamy, jak trzeba przeprowadzić "burzę mózgów". To są dzieci po przejściach, analizujemy sytuację każdego z nich, pracujemy indywidualnie. Mają spory bagaż doświadczeń i chodzi o to, aby w tego "plecaka" w miarę upływu czasu ubywało niepotrzebnego balastu - mówi Sylwia Sadowska-Klimas.

Zobacz także

2017-12-12, godz. 13:58 Danuta Biegun – zastępcza mama 77 dzieci Najpierw wychowali własne dzieci, a kiedy wyfrunęły w świat, poczuli tzw. syndrom pustego gniazda, bo w domu zrobiło się za cicho. - Mieszkamy na wsi… » więcej 2017-12-11, godz. 12:00 Rodzina z zielonego domku. Wystarczyło miejsca dla pięciorga dzieci Pani Aurelia i pan Stanisław proszą, aby nie podawać ich nazwiska, ani nazwy wioski, w której mieszkają. To dla zachowania anonimowości ich czwórki przybranych… » więcej 2017-12-08, godz. 14:16 Zofia Jarząbek: wychowałam 11 dzieci i prawie wszystkie mają po dwa fakultety W naszym cyklu "Dwa plus trzy" prezentującym rodziny wielodzietne wychodzimy dzisiaj daleko poza Opolszczyznę i sięgamy do źródła, czyli Związku Dużych… » więcej 2017-12-07, godz. 10:48 Rodziny zastępcze - co przeszkadza, a co pomaga w ich zakładaniu? Rodziny zastępcze – to temat, do którego będziemy powracać w naszym cyklu "Dwa plus trzy", bo wciąż takich rodzin jest za mało. Dlaczego jest tak trudno… » więcej 2017-12-06, godz. 11:20 Poczwórne szczęście Doroty Zahuty "Usamodzielniłam się" przy najmłodszej córce - mówi nasz gość. Model rodziny dwa plus cztery niegdyś był normą, teraz niewiele jest osób, które… » więcej 2017-12-05, godz. 11:52 Gabriela i Janusz Frankowscy ze Ścinawy Małej o tym jak to jest być rodziną zastępczą Gabriela i Janusz Frankowscy ze Ścinawy Małej od 17 lat stanowią rodzinę zastępczą, która pomogła do tej pory sześćdziesięciorgu dzieciom. Mniej więcej… » więcej 2017-12-04, godz. 12:45 Zaopiekują się jedenastką dzieci. Powstał pierwszy rodzinny dom dziecka w powiecie nyskim W Nysie powstaje pierwszy w tym powiecie rodzinny dom dziecka. Tamtejsze starostwo kupiło willę za ponad pół mln. zł. z przeznaczeniem na taki cel i sukcesywnie… » więcej
12
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »