- Minister Czech zapowiedziala telefon, dlatego, że chyba właśnie jest po Radzie Ministrów i musiała dostać dodatkowe wsparcie. Na to porozumienie czekają mieszkańcy przygraniczni; i Czesi i Polacy, którzy są tym zmęczeni i czują się zakładnikami konfliktu - mówiła europoseł Zalewska.
Co z karami, które już zostały Polsce naliczone?
- Kluczowe na podstawie czego są naliczone jakieś kary. Jako eurodeputowana pracująca w komisji środowiska, która zna przepisy, nie widzę żadnych podstaw prawnych. Proszę zauważyć, że to jest tzw. środek tymczasowy. I pierwszy; zupełnie absurdalny i niemożliwy do wykonania to taki, że w ciągu jednego dnia pani sędzia zażyczyła sobie zamknięcia kopalni. Za tym idzie kopalnia, za tym idzie niebezpieczeństwo energetyczne, wyrzucenie na bruk prawie 70tys.ludzi pracujących w Turowie i kooperujących z Turowem. Chodzi też o katastrofę ekologiczną, bo kopalnie zamyka się latami - wskazywała europoseł Zalewska.
- Nie ma żadnych podstaw do tego by te kary były naliczane - podkreślił nasz gość.
Drugim tematem rozmowy był unijny pakiet klimatyczny czyli "Fit for 55". To kilkanaście dokumentów, wśród których 5 należałoby - zdaniem europoseł Zalewskiej - zablokować. Koszty wprowadzenia pakietu, jak wyliczyli eksperci Pekao, to 64 tys. zł "na głowę" każdego Polaka. Pytanie dlaczego w obliczy kryzysu pandemicznego, wzrostu cen wszystkiego, dokładać jeszcze tak drogi pakiet?
- Fit for 55 należałoby wstrzymać, by przede wszystkim uspokoić rynek. Już budzą się obywatele i zaczynają protestować przeciw swoim rządom i to obywatele zachęcają rządy by się wstrzymali. Za każdym zapisem stoją lobbyści. To są wartości, określone pojazdy, stacje do ładowania i pieniądze, które obywatele mają zapłacić za czasami nierzeczywiste i nierealne pomysły Uni Europejskiej - mówiła europoseł PiS.
W dalszej części rozmowy pojawił się wątek zmian w Parlamencie Europejskim. Nową szefową PE została Roberta Metsola.