Poseł Gill-Piątek odpowiedziała, że "raczej będziemy przeciw, to nie ulega kwestii" na pytanie jak zagłosuje jej partia gdy sprawa trafi już do sejmu. Odniosła się też do konferencji premiera Mateusza Morawieckiego i ministra Mariusza Kamińskiego. – Mogło się wydawać, że owszem oni mówią o jakimś zagrożeniu ze strony Mińska, ale to co ich najbardziej interesuje to odcięcie od granicy organizacji pomocowych, odcięcie kontroli obywatelskiej i mediów, bo stan wyjątkowy wprowadza cenzurę prewencyjną – mówiła poseł z koła Polski 2050 Szymona Hołowni.
- Cały ubiegły rok była epidemia, wnioskowaliśmy jako opozycja o stan klęski żywiołowej, a rząd się strasznie migał i mówił, że to nie jest tej wagi sytuacja. A teraz gdy mamy dość duży kryzys humanitarny na granicy, nagle ta sytuacja dojrzała z dnia na dzień, żeby ten stan wprowadzić. To jest nielogiczne – dodała Hanna Gill-Piątek.
Naszego gościa pytaliśmy też o rozpoczynający się nowy rok szkolny. Jakie wyzwania stoją przed oświatą i jakiej porady udzieliłaby ministrowi edukacji narodowej Przemysławowi Czarnkowi?
- Radziłabym złożenie rezygnacji - stwierdziła. - Wtedy dzieci wróciłyby do szkół z poczuciem, że są bezpiecznie i nie będą stygmatyzowane z uwagi na to kim są. - Niestety, minister Czarnek zajmuje się ideologizacją młodzieży i dzieci, a nie odpowiada na wyzwanie jakim jest choćby potrzeba pomocy psychologicznej w szkołach po pandemii – mówił gość Radia Opole.
Hanna Gill Piątek opowiadała też o celach jej wizyty na Opolszczyźnie. Po pierwsze to współpraca z opolskimi Amazonkami. Są to kwestie związane z reformą orzecznictwa lub dostaniem się na rehabilitację. - Często po operacji onkologicznej od razu potrzebna jest rehabilitacja, a czasami trzeba na nią czekać dwa lata. To jest za długo, nie można tak traktować pacjentów - mówiła poseł. Innym problemem będzie kwestia zamontowania ekranów akustycznych w Gogolinie przy autostradzie A4, na co zwracali uwagę tamtejsi mieszkańcy.
Naszego gościa poprosiliśmy też o skomentowanie sondaży, które kilka miesięcy temu wskazywały, że na Opolszczyźnie partia Hołowni "podbiera" mandaty Platformy Obywatelskiej, co w rozmowach kuluarowych niepokoiło niektórych lokalnych polityków.
- Nie ma się co niepokoić zdrową konkurencją, która powinna być na rynku politycznym. My jesteśmy nową jakością w polityce, przynosimy nowe myślenie o tym jak można politykę robić. Te setki lokalnych problemów można przełożyć później na to, żeby poprawić jakąś ustawę. W sejmowej bijatyce nie pojawia się myślenie o tych problemach. A my chcemy załatwić zwykle ludzkie sprawy - mówiła poseł Gill-Piątek.