Jak czytamy w raporcie, światowe wpływy z CIT są co roku uszczuplane o nawet 240 mld dol. na skutek transferowania zysków do rajów podatkowych. "Najbogatsi ludzie świata przelewają 7,6 bln dol. na zagraniczne konta, by uniknąć organów podatkowych" - napisano. W raporcie wyliczono, że wprowadzenie globalnego podatku majątkowego zapewniłoby 289 mld dol. rocznie, globalnego podatku klimatycznego - 279 mld dol. rocznie, a globalnej minimalnej stawki CIT - 127 mld dol. rocznie. Dodajmy, że na początku czerwca państwa z grupy G7 wyraziły poparcie dla pomysłu minimalnej stawki CIT na poziomie 15%. Stanowisko w tej sprawie ma za kilka miesięcy zająć grupa G20.
- Powiedzieliśmy, że G7 dobrze ocenia 15% podatek, tylko weźmy pod uwagę co było przy podatku cyfrowym. Nawet Unia Europejska na sugestie Komisji Europejskiej nie potrafiła spowodować tego, że wszystkie państwa wprowadziły ten podatek. A jesli nie jest powszechnie obowiązujący we wszystkich rejonach, to będziemy mieli raje podatkowe, czyli ucieczki i optymalizacje podatkowe, bo w naturze biznesmena jest szukanie lepszych warunków. Co do faktu tego podatku (globalnego CIT-u), to musimy pamiętam, że nawet najlepsze rekomendacje różnych grup muszą uzyskać poparcie lokalnych rządów w każdym jednym kraju. Osobiście uważam, że jest to nierealne do spełnienia - mówił dr Artur Zurakowski, ekonomista.
- Mamy już wspólny podatek europejski, tzw. podatek CO2, które wszystkie kraje muszą płacić. Ale w Europie. Zwolnione są z tego Stany Zjednoczone, Rosja i Chiny czyli najwięksi truciciele. I oni mieliby płacić podatek klimatyczny…? Na pewno się na to nie zgodzą. Europa podnosi koszty swojego funkcjonowania a tamte kraje nie ponoszą żadnych kosztów. 150 ludzi ma na świecie 90% zasobów finansowych wszystkich mieszkańców świata. Takie są fakty - mówił Grzegorz Adamczyk, wiceprzewodniczący opolskiej Solidarności.
- Co do ujednolicenia podatków w ramach większego systemu gospodarczo- politycznego to mamy już doświadczenia w Unii… Funkcjonuje na przykład załącznik do dyrektywy VAT, który zakłada albo obniżenie albo super obniżenie podatku VAT, więc mówienie choćby o jednolitych podatkach w ramach jednego organizmu i wspólnego rynku się nie udaje - mówił Piotr Pancześnik z Kongregacji Przemysłowo-Handlowej. - Zabawa z korporacjami to gra w kotka i myszkę, raje podatkowe tworzą się ad hoc, bo poszczególne państwa, które tworzą system podatkowy sprzyjający powoduje, że tam ucieka kapitał i to jest tzw. optymalizacja podatkowa. Nie widzę najmniejszych szans na ujednolicenie choćby części danin w ramach systemu światowego - mówił Pancześnik.
- O ile oczekiwania Polskiego Instytutu Ekonomicznego są nierealne i utopijne, to pamiętajmy, ze to kolejny raport, który prowokuje intelektualnie i poszerza edukację ekonomiczną RP. Coraz więcej wiemy jak niebezpieczna jest globalizacja, kto nas kantuje i oby dyskutowano o tych zagrożeniach jak najwięcej w szkołach. Zobaczmy: Unia Europejska bierze na bary wszystko - CO2, sprawiedliwe podatki, politykę socjalną, a z drugiej strony rozgrywający światowi kpią sobie z nas - mówił dr Jerzy Szteliga z OPZZ.