- Ten nowy element to to, że senat zabrał się za wykonywanie swoich obowiązków w tej sprawie nie po 30 dniach, ale po dwóch. To polityczny ruch, chodziło o to, żeby Pani Staroń nie przekonała osób, które w PO się wahały jak zagłosować - wyjaśnił Czerwiński.
Lidia Staroń unikała na sali plenarnej odpowiedzi na kontrowersyjne pytania.
- Ja bym na jej miejscu zrobił to samo. Pytano o jej poglądy na LGBT, Konwencję Stambulską, wybór sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Tak na prawdę członkowie PO próbowali zapytać Panią Staroń, czy przypadkiem ma takie same poglądy jak Platforma - powiedział Jerzy Czerwiński.
Jego zdaniem szóstej próby wybory RPO nie będzie, bo Trybunał Konstytucyjny opublikował uzasadnienie do wyroku, według którego Adam Bodnar 15 lipca przestaje pełnić urząd RPO.
- Jeśli sejm zdoła do 15 lipca uchwalić ustawę, to przypuszczalnie będziemy mieli wskazanie osoby, która będzie pełnić obowiązki rzecznika. To wskazanie według mnie, będzie mogło być dokonane przez marszałka sejmu - wyjaśnił senator Czerwiński. - Gdyby to się nie udało, to pan Bodnar może wyznaczyć pełnomocnika administracyjnego - dodał.
Rozmawialiśmy także o sytuacji na Białorusi. Na 80 osób i kilka firm mają być nałożone sankcje obejmujące zakaz wjazdu do Unii Europejskiej i zamrożenie ich majątków w Europie.
- I tak obejdą te sankcje. Lepiej by było, gdyby uniemożliwić Białorusi eksport pewnych towarów, z których żyje. Żeby te sankcje były skierowane w państwo a nie w poszczególnych obywateli. Tutaj potrzebna jest zgoda państw, które współpracują gospodarczo z Białorusią - uważa senator PiS.
- Powiedzmy jednak sobie szczerze, sankcje powinny być nie w stosunku do narzędzia, bo prezydenta Łukaszenkę traktuję jako narzędzie, a w stosunku do Rosji. Podstawowa sankcja to wstrzymanie Nord Stream 2, ale na to się nie zanosi - podkreśla gość Porannej Rozmowy.
- Interesy poszczególnych państw przeważają w stosunku do spoistości UE. Dużo jest mówienia o prawach człowieka, a jak przychodzi do tego, że Nawalnego traktuje się jak nie człowieka, to kończy się na tekście przelanym na papier, a papier wszystko przyjmie. Putin co jakiś czas próbkuje zachód, a to zajmując Krym, albo zbliżając wojska do granicy i sprawdza reakcję. UE jest trawiona chorobą braku decyzyjności. Bardziej zdecydowane może być NATO - uważa gość Porannej Loży Radiowej.