- My nie chcemy być zakładnikami jeśli chodzi o Polaków w Niemczech. My jesteśmy prawowitymi obywatelami RP pochodzenia niemieckiego. Te sprawy są uregulowane w traktacie ale i Konstytucji. Trzeba zaznaczyć, że my te ziemie zamieszkujemy od dziada pradziada – podkreślał poseł Galla.
Zdaniem naszego gościa, „wszelkie kwestie roszczeniowe czy też kwestie związane z mniejszością polską, powinny być dwustronnie uzgodnione.”
- Pamiętajmy o tym, że na ziemiach Górnego Śląska, Śląska w ogóle czy też Pomorza, tam gdzie przed II Wojną Światową były tereny niemieckie, my zamieszkujemy i zgodnie z zapisami polskiej ustawy o mniejszościach narodowych spełniamy te warunki aby być mniejszością niemiecką w Polsce – mówił Ryszard Galla.
A co z polską mniejszością? - Jeśli się mówi o milionach, które w różnych okresach tam wyjechały to trudno mówić, żeby wszelkie warunki były spełnione… Nie możemy powiedzieć, że w Niemczech nie ma mniejszości, bo mniejszości są. Natomiast jest sporna kwestia co do Polaków zamieszkujących w Niemczech, bo taką też oficjalną nazwę używaliśmy pracując w ramach okrągłego stołu – mówił nasz gość.
Z naszym gościem rozmawialiśmy też o intensywnym weekendzie dla mniejszości, w piątek bowiem do Opola przyjechał ambasador Niemiec w Polsce dr Arndt Freytag von Loringhoven, potem nastąpiło otwarcie dwóch instytucji prowadzących działalność młodzieżową oraz naukową, a na finał w niedzielę odbyła się pielgrzymka na Górze św. Anny.
- Po raz pierwszy gościliśmy pana ambasadora. On niedawno objął tę funkcję, miałem z nim okazję się spotkać w Warszawie ale wizyta na Opolszczyźnie to ważna rzecz, nie tylko dla mnie ale i całego środowiska, bo ambasador przeprowadził także rozmowy z wojewodą, marszałkiem i prezydentem miasta Opola, wiec wydaje się, że była to wartościowa wizyta – mówił poseł Galla.
Inne wątki jakie poruszyliśmy w Radiu Opole dotyczyły wypowiedzi wicemarszałka sejmu nt. Swiatlany Cichanouskiej oraz strajku pielęgniarek.