- Mamy kłopoty ze szczepieniami, pandemię, upadające gospodarki, przerażonych ludzi tym co będzie za tydzień, za miesiąc, a UE zajmuje się czymś innym mimo, że za większość tych problemów odpowiada i może im zaradzić - dodała. - Ani w Polsce ani w Europie nie ma miejsc, w których osoby LGBT byłyby dyskryminowane. Jeżeli dzieją się nieprawidłowe rzeczy to jest prawo, są procedury i przepisy - powiedziała Anna Zalewska. Dodała, że jesteśmy w ideologicznej, socjalistycznej Europie w związku z tym są duże szanse przyjęcia tej rezolucji.
- Socjaliści razem z panem Millerem, panem Belką, panem Biedroniem optują za rezolucją wzywającą Komisję Europejską do odebrania Polsce unijnych funduszy - przyznała eurodeputowana PiS. Zaznaczyła, że to przykre i smutne, ale nie mające umocowania w traktatach. To próba - zdaniem gościa Porannej Loży Radiowej - dyskwalifikacji rządzącej Zjednoczonej Prawicy. Gdyby doszło do takich głosowań, to one są nieuprawomocnione traktatami i będą tylko kolejnym złym gestem polskich eurodeputowanych w stosunku swojej ojczyzny.
Poruszyłyśmy także temat dostępności do szczepionek. Wczoraj (4.03) nie dotarła do Polski partia 63 tys szczepionek firmy Astra Zeneca. Z kolei kanclerz Austrii i premier Danii pojechali do Izraela, zawrzeć nowe partnerstwa w sprawie szczepionek.
- To kolejna czerwona kartka dla UE. Od kilku tygodni pokazuję w mediach społecznościowych kolejne działania, które mają być receptą na katastrofę, do której doprowadziła komisarz von der Leyen. UE zapłaciła miliardy euro za to, żeby pomóc w rozwoju produkcji, badaniach i tym, żeby szczepionka była tańsza i jednocześnie nie zabezpieczyła w żaden sposób swoich interesów - powiedziała europoseł Zalewska. Zaznaczyła, że przeczytała całą umowę zawartą między UE a Astra Zeneca i są tam dwa artykuły zwalniające koncern z odpowiedzialności karnej i handlowej. Zapisy dotyczące dostarczania szczepionek zawierają stwierdzenia: "w miarę możliwości", "będzie się starała".
- Trudno się dziwić, że poszczególne kraje członkowskie szukają poza UE rozwiązań. Oddano Komisji Europejskiej w pełnym zaufaniu możliwości negocjacji umów z koncernami i to się nie sprawdziło.