Podkreślił, że decyzja Trybunału podjęta została na gruncie prawnym. - Prawo w Polsce musi być zgodne z konstytucją - mówił parlamentarzysta.
Odpierał również zarzuty, że o sprawach ważnych dla kobiet rozmawia się ponad ich głowami. Wskazał, że kobiety mają równy z mężczyznami dostęp czy to do zawodów prawniczych, czy do polityki, czyli do obszarów gdzie stanowi się w Polsce prawo.
Kamil Bortniczuk wyraził także dezaprobatę dla formy, jaką przybrały ostatnie protesty, nie podważając jednak samego prawa obywateli do wyrażania sprzeciwu.
Skomentował również groźby jakich i on sam stał się w ostatnim czasie obiektem, mówiąc, że to nie powinno się dziać w demokracji.