- Ja nie czuje ani zdziwienia ani zaskoczenia, bo kiedy rozmawialiśmy jakiś czas temu o powołaniu Rafała Bartka na to stanowisko, to mówiliśmy, że nas jako klub to dziwi, bo nie takie były ustalenia. Tajemnicą poliszynela od 1,5 roku jest to, że od kiedy wicemarszałek Roman Kolek rozpoczął przygotowania do powrotu do zawodu, że Rafał Bartek nie jest planowany na to stanowisko, tylko inny radny. I dzisiaj możemy powiedzieć, że to była radna Donath-Kasiura.