- Problem jest spory, ale na szczęście u nas nie wygląda to tak tragicznie jak we wschodniej części kraju. Tam rolnicy zmagają się z ASF w większym stopniu. U nas są już niepokojące sygnały, ale mamy też zdecydowane działania administracji rządowej jak np. wojewody czy wojewódzkiego lekarza weterynarii. To działania prewencyjne, zapobiegające rozprzestrzenianiu się wirusa. A skutki są okropne dla rolnictwa, bo trzeba zlikwidować całe stado. Skutki ekonomiczne są straszne - podkreślał nasz gość.
Do poszkodowanych rolników Agencja kieruje pomoc m.in. poprzez refundację w ramach pomocy krajowej jak i PROW-u czyli z pieniędzy unijnych.
- Jeden z naborów trwa do 22 lipca, to jest nabór na bioasekurację, bo to jedyny sposób zwalczania wirusa. Pomoc to refundacja 50% kosztów. Bioasekuracja to wszelkie czynności mające ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. To zabezpieczenie chlewni, maty dezynfekcyjne, śluzy, sprzęt do dezynfekcji, myjki, odzież ochronna. Chodzi o to by zorganizować gospodarstwo by miało jak najmniejszy kontakt z wirusem.
Z kolei nabór w ramach PROW trwa do 2 września. – Tu można ubiegać się o większe środki, bo do 100 tys. złotych – mówił nasz gość.
Drugim tematem rozmowy z dyrektorem opolskiego oddziału ARiMR było wsparcie dla Kół Gospodyń Wiejskich poprzez konkurs „Bitwa regionów”.
- To wspaniały konkurs zorganizowany przez ministerstwo rolnictwa. KGW stały się oczkiem w głowie nas wszystkich, bo to piękne dziedzictwo kulturalne i kulinarne. Ten konkurs jest wyrazem troski i dbałości o KGW. Konkurs trwa, kończą zmagania na etapie powiatowym, odbywa się 5 pilników na terenie województwa, cztery już się odbyły, a przed nami bitwa w obwodzie kędzierzyńsko-kozielskim – mówił Komarzyński.