Nasz gość powiedział, że przyjął tę informację ze zrozumieniem, bo sprawa dotyczy też kwestii osobistych. – Minister miał odejść na początku roku, ale ze względy na wybuch pandemii pozostał i jak widać sprawdził się na swoim stanowisku. Jako kraj przeszliśmy pandemię stosunkowo łagodnie jeśli porównamy to z innymi państwami zachodniej Europy i to w dużej mierze jest zasługa prof. Szumowskiego. On umiejętnie zarządzał tym kryzysem. Oczywiście nie umniejszam roli całej służby zdrowia, ale dobry dyrektor, dobry kierownik jest sprawą bardzo ważną – podkreślił senator Czerwiński.
- W początkowym okresie nasze społeczeństwo widząc realne zagrożenie zachowało się w bardzo odpowiedzialny sposób, ale to na wniosek i prośbę ministra. On był wiarygodny w tym co przekazywał, nie owijał w bawełnę, mówił prawdę i dzięki dyscyplinie społecznej przeszliśmy ten okres „suchą stopą” – mówił senator PiS i dodał, że minister stanowił „twarz walki z pandemią”.
Z naszym gościem rozmawialiśmy też o kwestii podwyżek dla najważniejszych osób w państwie.
- Nie wiem jakie będą decyzje, marszałek Terlecki chyba wyraził nasze zamierzenia i wolę. Postępowanie opozycji uważam za trochę niedojrzale, bo sama mówi że podwyżki są potrzebne. Już nawet mniej chodzi o podwyżki, a raczej o stworzenie mierzalnego i odpowiedzialnego systemu, który obowiązuje w innych państwach, a nawet w Unii Europejskiej.
- Mówię o systemie w którym wysokość poszczególnych wynagrodzeń wiąże się z wysokością uposażenia sędziów Sądu Najwyższego. I tu się scala władza ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza i ona się odnosi do siebie. Jednocześnie też średnia krajowa czyli to jak się powodzi społeczeństwu – podkreślił Jerzy Czerwiński.