Radio Opole » Kraj i świat
2022-09-16, 15:10 Autor: PAP

Ekstraklasa piłkarska - derby przyjaźni w Poznaniu, ale na boisku będzie walka

Przyjaźnie i rodzinnie na trybunach, ale na boisku twarda walka - tak mają wyglądać niedzielne piłkarskie derby Poznania. Warta w roli gospodarza tym razem wystąpi na stadionie Lecha, który triumfował w ostatnich czterech meczach między tymi zespołami.

Pierwotnie derby stolicy Wielkopolski miały odbyć się w Grodzisku, bo tam swoje mecze w roli gospodarza rozgrywa Warta. Władze Poznania przekonały oba kluby, aby to spotkanie miało jednak miejsce przy Bułgarskiej. Skorzystają na tym przede wszystkim kibice, którzy na mecze poznańskich drużyn nie będą musieli podróżować ponad 100 kilometrów w obie strony.


Teoretycznie dla Warty mecz na terenie rywala może okazać się korzystny. Poznaniacy odkąd awansowali do ekstraklasy zdecydowanie lepiej spisują się na wyjazdach. W tym sezonie na 11 punktów, 10 wywalczyli na boiskach rywali.


"Faktycznie jest to dość specyficzna sytuacja, ale my chcemy punktować też w Grodzisku. Póki co lepiej spisujemy się na obcych obiektach, więc wcale nie ułatwiamy sprawy Lechowi. Myślę, że będzie to dla nas fajna sprawa, zagrać na takim stadionie, przed liczną publicznością. Właśnie po to się trenuje i gra się w piłkę" - stwierdził szkoleniowiec Warty Dawid Szulczek na wspólnej konferencji prasowej.


Jak dodał, z trenerskiego punktu widzenia nie ma dla niego też większego znaczenia, że mecz rozegrany zostanie w Poznaniu


"Samo nasze przygotowanie do meczu się nie zmienia. Nie dobieramy taktyki pod kątem tego, czy gramy na stadionie rywala, czy u siebie. Boisko wszędzie jest takie same, wymiary, linie, są dwie bramki. A to, co jest poza tą białą linią, dla nas nie jest już tak istotne. Nawet, jeśli więcej kibiców będzie wspierać Lecha, to też sobie z tym poradzimy. Mamy coraz więcej zagranicznych zawodników, oni może nie będą do końca wiedzieć, za kim jest ten doping" - zażartował opiekun "zielonych".


Trener mistrza Polski John van den Brom zdaje sobie sprawę, że będą to dość wyjątkowe derby. Oba kluby, ich kibice żyją w Poznaniu w pewnej symbiozie. Nie ma tu wrogości czy niechęci.


"Słyszałem już o tym i muszę przyznać, że chyba będą to chyba najbardziej przyjacielskie derby, w jakich uczestniczyłem. Ale o tym przekonamy się po spotkaniu. Wiem, że są bardzo dobre relacje między klubami, między kibicami obu drużyn. Myślę, że tak to powinno wyglądać, że fani w niebieskich koszulkach siedzą obok tych w zielonych. Natomiast derby to derby. Nieważne gdzie, w jakim mieście, w jakim kraju się rozgrywają, zawsze dla piłkarzy, trenerów jest to jakieś wyzwanie. Dlatego spodziewam się twardej walki na boisku" - zaznaczył szkoleniowiec.


Holender pytany o atuty Warty chwalił przeciwnika za odważną grę pressingiem.


"Podoba mi się, że Warta gra wysokim pressingiem, potrafią kryć jeden na jeden i to na cały boisku. Zawodnik ma przypisanego rywala i podąża za nim. Może teraz to jednak zmienią" - przyznał van den Brom.


Trener Szulczek uśmiechnął się tylko na te słowa i odparł: "Oj, chyba musicie pokazać trenerowi nasze derby z zeszłego roku rozegrane na Bułgarskiej" – przyznał. W poprzednim sezonie Szulczek, dla którego pojedynek z Lechem był drugim w poznańskim klubie, rozpoczął mecz derbowy mocno defensywnie z… szóstką obrońców.


Opiekun Warty nie ukrywa, że jakość zawodników i zgranie jest zdecydowanie po stronie Lecha.


"Jest to dobrze skomponowany zespół, gdzie zawodnicy od dłuższego czasu grają razem. Trudno go porównywać do drużyny prowadzonej przez Macieja Skorżę. Lech grał wówczas raz w tygodniu, a teraz co trzy dni. Nie ma aż tyle czasu, żeby szczegółowo przygotowywać się do każdego przeciwnika. Natomiast z perspektywy struktury gry, to niewiele się zmieniło" - ocenił.


Lech do spotkania przystąpi po efektowej wygranej w czwartek nad Austrią Wiedeń (4:1) w Lidze Konferencji. Van den Brom nie ukrywa, że jego podopieczni nie mają czasu na odpoczynek.


"Było dużo emocji także po meczu. Zawsze tak jest, gdy wgrywasz bardzo ważne spotkanie i to w takim stylu. Mecz był bardzo intensywny, mimo że gdy spojrzeliśmy na statystyki, to aż tak wcale z tych liczb to nie wynikało. Myślę, że w moim zespole jest coraz większa adaptacja do tej sytuacji, gdy gramy mecz za meczem. Dziś powinniśmy mieć mały relaks, ale czeka nas trening i jutro kolejny. Najlepsza wiadomość, jaką dziś otrzymałem, to to, że nikt nie doznał urazu po meczu z Austrią. Wszyscy są zdrowi i w sobotę zobaczymy, kto jest w najlepszej dyspozycji. Mogę zapewnić, że wystawimy najmocniejszy skład" - podkreślił.


Mecz będzie też starciem dwóch reprezentantów Słowacji - napastnika Warty Adama Zrelaka i obrońcy Lecha Lubomira Satki. Obaj też zostali powołani do kadry na najbliższe spotkania. "Znamy się długo z Adamem, tu w Poznaniu mamy też cały czas ze sobą kontakt i nie mogę się doczekać tego meczu" - przyznał Satka.


Kibicom o derbach przypomną koziołki, które ubrane w niebiesko-białe i zielono-białe szale będą trykać się w niedzielne południe na poznańskim Ratuszu. Warto pojawić się na Starym Rynku, bowiem przedstawiciele obu klubów będą rozdawać vouchery na niedzielne spotkanie, którego początek zaplanowano na 17.30. (PAP)


autor: Marcin Pawlicki


lic/ krys/


Kraj i świat

2024-04-19, godz. 19:40 MRiRW: trwają prace na rzecz zwiększania eksportu polskich produktów rolno-spożywczych do Chin Trwają prace na rzecz zwiększania eksportu polskich produktów rolno-spożywczych do Chin - poinformowało w piątek Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, odnosząc… » więcej 2024-04-19, godz. 19:40 Grażyna Torbicka, Tomasz Kot i Alicja Bachleda-Curuś dzielą się wrażeniami z wystawy prac Andrzeja Wróblewskiego… Wystawa „Andrzej Wróblewski (1927-1957). W pierwszej osobie” - jest jednym z wydarzeń towarzyszących Biennale Art 2024, wybranych przez Adriano Pedrosa… » więcej 2024-04-19, godz. 19:40 Paryż - Aleksandra Pietruk z kwalifikacją olimpijską w strzelectwie Aleksandra Pietruk (Kaliber Białystok) zajęła czwartą pozycję w karabinie z trzech postaw na 50 m w olimpijskim turnieju kwalifikacyjnym w Rio de Janeiro… » więcej 2024-04-19, godz. 19:40 Ekstraklasa piłkarzy ręcznych - Unia - Wybrzeże 25:33 O miejsca 9-14: Grupa Azoty Unia Tarnów - Energa Wybrzeże Gdańsk 25:33 (14:15). Najwięcej bramek: dla Unii - Władysław Parowinczak 8, Jakub Adamski 4… » więcej 2024-04-19, godz. 19:30 Hiszpania/ Premier zainaugurował pierwszą w Europie fabrykę chińskich aut Premier Hiszpanii Pedro Sanchez otworzył w piątek symbolicznie pierwszą europejską fabrykę chińskich samochodów. Będą one produkowane w dawnym zakładzie… » więcej 2024-04-19, godz. 19:30 USA/ Zwrot Johnsona ws. pomocy dla Ukrainy to wynik m.in. alarmujących raportów wywiadu Spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy m.in. z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu… » więcej 2024-04-19, godz. 19:30 K.Bosak (Konfederacja): potrzebujemy ludzi, którzy mają odwagę sprzeciwiać się dominującym trendom w PE Potrzebujemy ludzi, którzy mówią prawdę i mają odwagę sprzeciwiać się dominującym trendom w Parlamencie Europejskim - mówił w piątek w Koszalinie jeden… » więcej 2024-04-19, godz. 19:30 Toruń/ Zaleski: jestem zakochany w Toruniu; będę współpracował z radą miasta Ubiegający się o reelekcję prezydent Torunia Michał Zaleski powiedział w piątek na zakończenie kampanii wyborczej przed II turą, że jest 'zakochany w… » więcej 2024-04-19, godz. 19:30 Turniej WTA w Stuttgarcie - awans Świątek do półfinału (krótka) Liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek pokonała Brytyjkę Emmę Raducanu 7:6 (7-2), 6:3 i awansowała do półfinału halowego turnieju WTA 500… » więcej 2024-04-19, godz. 19:20 Sąd przesłuchuje świadków w procesie ws. śmiertelnego wypadku w przepompowni ścieków Przesłuchania świadków rozpoczął w piątek Sąd Rejonowy w Białymstoku, w procesie w sprawie wypadku, do którego doszło w sierpniu 2022 r. w przepompowni… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »