Bydgoszcz/ Przed sądem stanął Wojciech O., który groził śmiercią posłom i dziennikarzom
Wojciech O. swoje groźby wypowiedział na bydgoskim Starym Rynku w czasie protestu "Stop Dyskryminacji Sanitarnej".
W akcie oskarżenia Wojciechowi O. zarzucono, że groźbą bezprawną wywierał wpływ na czynności Sejmu, grożąc posłom śmiercią w przypadku zagłosowania przez nich za Ustawą o szczególnych rozwiązaniach dotyczących ochrony życia i zdrowia obywateli w okresie epidemii COVID-19.
Oskarżonemu zarzucono, że również publicznie nawoływał uczestników do popełniania przestępstw przeciwko dziennikarzom "Gazety Wyborczej". Nakłaniał do tworzenia listów gończych i pozbawienia życia słowami dziennikarzy, mówiąc, że "pójdą pod ścianę i zostaną rozstrzelani".
W czasie protestu Wojciech O. miał grozić też posłance Marcelinie Zawiszy pozbawieniem życia, mówiąc, że "rozbiłby jej pałkę na łbie", a także znieważył ją słowami obelżywymi.
Z kolei 30 stycznia w Warszawie, w czasie programu nadawanego na żywo w internecie groził posłowi Pawłowi Olszewskiemu, że jak dojdzie do władzy zniesie memorandum na karę śmierci i go odwiedzi, a także znieważył go słowami obelżywymi.
W czasie rozprawy Wojciech O. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych czynów, złożył wyjaśnienia i odpowiadał na pytania sądu. Zaznaczył, że nie wycofuje żadnego słowa, które powiedział, ale wypowiadał je w innym kontekście niż w akcie oskarżenia przedstawiła prokuratura.
Zaprzeczył jakoby wzywał do zabijania kogokolwiek, a jego słowa były krzykiem rozpaczy przeciw histerii szczepionkowej ze strony władzy i opozycji, a także dziennikarzy. Podnosił, że posłowie Lewicy, PO, PSL i Polska 2050 nawoływali do wprowadzenia obowiązku szczepień. Twierdził też, że pandemia stała się wygodną metodą rządzenia społeczeństwem.
Wojciech O. został zatrzymany przez policję 31 stycznia.
Kolejna rozprawa przeciwko Wojciechowi O. przed bydgoskim sądem odbędzie się 12 maja.(PAP)
Autor: Jerzy Rausz
rau/ mark/