Radio Opole » Kraj i świat
2022-01-18, 11:40 Autor: PAP

NIK: przez kilka lat nabywcy mogli kupować niebezpieczne dla zdrowia suplementy

W latach 2017-2020 w Głównym Inspektoracie Sanitarnym złożono prawie 63 tys. powiadomień o wprowadzeniu do obrotu nowego suplementu diety. GIS zbadał tylko 11 proc. z nich, co oznacza, że przez kilka lat nabywcy mogli kupować niebezpieczne dla zdrowia suplementy – wynika z kontroli NIK.

W latach 2013-2015 zgłoszono w GIS w sumie od 9 do 12 tys. nowych suplementów diety (3-4 tys. rocznie), o tyle w latach 2017-2020 już 62 808 – wykazała kontrola NIK.


Jedną z najistotniejszych przyczyn wzrostu popytu była reklama, zwłaszcza telewizyjna. "Wzrost popularności nie wiązał się jednak ze wzrostem świadomości Polaków na temat tego, czym są takie produkty i czym się różnią od leków OTC, czyli sprzedawanych bez recepty. Mając m.in. to na uwadze, Ministerstwo Zdrowia przygotowało projekt ustawy z propozycją wprowadzenia opłaty za reklamę suplementów diety, która miałaby trafiać na konto właściwego urzędu skarbowego. Resort zrezygnował jednak z tego pomysłu, co zdaniem NIK było nieuzasadnione" – informuje NIK na swojej stronie.


Izba ma także zastrzeżenia do kontroli rynku suplementów diety. Jak wskazuje NIK, kolejni ministrowie zdrowia przyjmowali, że ryzyko z nim związane jest niewielkie, dlatego nie identyfikowali zagrożeń, a tym samym nie mogli im zapobiegać ani ich eliminować.


Celem najnowszej kontroli było sprawdzenie, czy w latach 2017-2020 organy odpowiedzialne za nadzór nad wprowadzanymi na rynek suplementami diety, zapewniły konsumentom odpowiedni poziom bezpieczeństwa zdrowotnego. Zdaniem Izby tak się nie stało.


Kontrola NIK pokazała, że w latach 2017-2020 do Głównego Inspektora Sanitarnego wpłynęły niemal 63 tys. powiadomień o wprowadzeniu lub zamiarze wprowadzenia na rynek suplementów diety.


"W tym czasie przyjmowaniem zgłoszeń, ich weryfikacją i prowadzeniem postępowań wyjaśniających zajmowało się najwyżej siedmiu pracowników GIS. Do tego często dochodziło w zespole do rotacji, co wiązało się z koniecznością przeszkolenia nowych pracowników" – poinformowała NIK, podkreślając, że negatywnie wpływało na efektywność pracy.


Najwięcej powiadomień wpłynęło do GIS w 2020 r., w czasie epidemii – o 70 proc. więcej niż w roku poprzednim. Średnio na jednego pracownika przypadało miesięcznie blisko 300 zgłoszeń.


Z danych NIK wynika, że do maja 2021 r. analizie poddano jedynie 11 proc. powiadomień (6 825) złożonych w latach 2017-2020, z tego proces weryfikacji zakończono w przypadku nieco ponad połowy z nich (3571).


Kontrolerzy NIK wybrali losowo 8 rozpatrywanych już przez pracowników GIS powiadomień. Okazało się, że okres, jaki upłynął od dnia, w którym rozpoczęto weryfikację do dnia kontroli, wynosił od 851 dni do ponad 3 lat, a w jednym przypadku ponad 13 lat i 10 miesięcy. Opóźnienia dotyczyły także samego rozpoczęcia postępowania wyjaśniającego i wynosiły od 10 dni do niemal trzech lat.


"Do tego w pismach zobowiązujących przedsiębiorców do przedstawienia naukowych opinii na temat sprzedawanego suplementu nie wskazywano terminu ich dostarczenia. Kontrolerzy NIK przeanalizowali 14 postępowań – w żadnym z nich nie dostarczono wymaganej opinii, w dwóch producenci zrezygnowali z wprowadzenia na rynek zgłaszanych produktów, a w pozostałych sprawach GIS nie ponaglał i nie egzekwował nałożonych na przedsiębiorców obowiązków. Przez ten czas analizowane suplementy można było legalnie kupić" – poinformowała NIK.


W ocenie NIK najistotniejszą przyczyną opóźnień i niskiej efektywności były jednak braki kadrowe, ponieważ Główny Inspektor Sanitarny nie dostosował zatrudnienia do skali potrzeb. "Nawet w przypadku wdrożenia pełnej informatyzacji systemu powiadamiania, co jest planowane na koniec 2023 r., niezbędne będzie według Głównego Inspektora Sanitarnego zatrudnienie w GIS co najmniej czterech kolejnych osób, które będą się zajmowały weryfikacją powiadomień" – wskazuje NIK.


W badanym przez NIK okresie organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej kontrolowały co roku niemal 80 proc. wytwórni suplementów diety i ok. 40 proc. hurtowni oferujących te produkty. W sumie wydano 437 decyzji nakazujących wycofanie ze sprzedaży suplementu diety, zakazujących sprzedaży bądź czasowo wstrzymujących sprzedaż.


Kontrolerzy NIK przyjrzeli się sprawom 7 produktów, w których przypadku zakończono postępowanie wyjaśniające. Okazało się, że 4 z nich nie mogą być sprzedawane jako suplementy diety, przy czym informacja na temat jednego z nich trafiła do producenta po ponad trzech latach od złożenia powiadomienia o wprowadzeniu produktu na rynek.


Zagrożenia wiązały się także ze sprzedażą internetową. Kontrolerzy NIK zidentyfikowali w sieci 20 suplementów diety zawierających składniki, których stosowanie w żywności jest niedozwolone i które według GIS mogą zagrażać bezpieczeństwu konsumentów: MK-677 – Ibutamoren, johimbina, androsta-3,5-diene-7,17– Dione, konopie włókniste, świerzbowiec właściwy, DMHA, ostarine (MK-2866), DHEA, 5-HTP (hydroksytryptofan). Zdaniem GIS przedsiębiorcy, którzy oferowali te produkty, w większości przypadków nie dopełnili obowiązku ich zgłoszenia, wprowadzili je na rynek nielegalnie.


W ocenie NIK sektor sprzedaży internetowej suplementów diety wymaga szczególnego zainteresowania Głównego Inspektora Sanitarnego.


"Dynamicznie rozwijający się od kilku lat rynek suplementów diety jest w ocenie Najwyższej Izby Kontroli obszarem słabo rozpoznanym i niedostatecznie uporządkowanym. Uregulowania i usprawnienia wymaga przede wszystkim kwestia rejestracji suplementów diety, nadzoru nad ich wprowadzaniem do obrotu i sprzedażą. Problemem jest też niski poziom wiedzy społeczeństwa na temat suplementów" – podkreśla Izba.


Najwyższa Izba Kontroli sformułowała wnioski do ministra zdrowia, w tym m.in. o ustalenie w rozporządzeniu wykazu składników niedozwolonych do stosowania w suplementach diety iokreślenie w ustawie o bezpieczeństwie żywności i żywienia czasu trwania weryfikacji powiadomień o pierwszym wprowadzeniu do obrotu suplementów diety, z jednoczesnym zakazem sprzedaży suplementu diety do czasu zweryfikowania powiadomienia i zatwierdzenia zgłoszenia. (PAP)


Autorka: Agata Zbieg


agz/ joz/


Kraj i świat

2024-06-16, godz. 18:40 ME 2024 - Szczęsny: nie jesteśmy zadowoleni z wyniku, ale cieszę się z postawy drużyny 'Nie jesteśmy zadowoleni z wyniku, ale cieszę się z postawy drużyny' - przyznał bramkarz reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny po porażce z Holandią (1:2)… » więcej 2024-06-16, godz. 18:40 ME 2024 - UEFA wszczęła postępowanie przeciw albańskiej federacji Europejska Unia Piłkarska (UEFA) wszczęła postępowanie dyscyplinarne przeciwko albańskiej federacji za zachowanie kibiców podczas meczu mistrzostw Europy… » więcej 2024-06-16, godz. 18:30 Lubuskie/ 4-latek wpadł pod kosiarkę, w stanie ciężkim trafił do szpitala We wsi Białobłocie, w gm. Deszczno (Lubuskie) 4-letni chłopczyk został ciężko ranny po tym, jak wpadł pod kosiarkę zamontowaną na ciągniku rolniczym… » więcej 2024-06-16, godz. 18:30 Szwajcaria/ Szef MSZ: kolejny szczyt ws. Ukrainy możliwy jeszcze przed wyborami w USA Kolejna międzynarodowa konferencja w sprawie pokoju na Ukrainie mogłaby się odbyć jeszcze przed zaplanowanymi na listopad wyborami prezydenckimi w USA - powiedział… » więcej 2024-06-16, godz. 18:30 ME 2024 - Słowenia - Dania 0:1 (bramka) Grupa C: Słowenia - Dania 0:1 w 17. min. Bramki: 0:1 Christian Eriksen (17). Sędzia: Sandro Schaerer (Szwajcaria).(PAP) mg/ km/ pp/ » więcej 2024-06-16, godz. 18:30 Kamil Majchrzak po wygranej w Bratysławie jest blisko gry z najlepszymi tenisistami Kamil Majchrzak dzięki zwycięstwu w challengerze w Bratysławie w światowym rankingu awansuje w poniedziałek na początek trzeciej setki. 'Moim celem na ten… » więcej 2024-06-16, godz. 18:20 ME 2024 – Golański: po takim meczu nie mamy się czego wstydzić 'Mimo porażki, nie mamy się czego wstydzić' - przyznał były piłkarz reprezentacji Polski Paweł Golański po przegranej z Holandią 1:2 w mistrzostwach Europy… » więcej 2024-06-16, godz. 18:20 Dolnośląskie/ Utrudnienia po wypadku na drodze S3 pod Głogowem Jedna osoba została ranna w wypadku, do którego doszło na drodze S3 między węzłami Głogów Zachód i Głogów Południe. Przed godz. 17 samochód ciężarowy… » więcej 2024-06-16, godz. 18:10 ME 2024 - Probierz: zabrakło nam cwaniactwa w końcówce meczu (krótka) Trener piłkarskiej reprezentacji Polski Michał Probierz powiedział po porażce 1:2 z Holandią w Hamburgu w meczu Euro 2024, że jego drużynie 'zabrakło w… » więcej 2024-06-16, godz. 18:10 ME 2024 - duńskie media: nasi kibice wypili całe piwo w Stuttgarcie Tysiące duńskich kibiców, którzy przyjechali do Stuttgartu na niedzielny mecz piłkarskiego Euro 2024 ze Słowenią, już w sobotę wieczorem doprowadzili… » więcej
567891011
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »