Mężczyzna aresztowany za obnażanie się do fotoradaru twierdzi, że zainspirował Banksy'ego
Darrell Meekcom jest emerytowanym wykładowcą w Birmingham City University. Cierpi na MSA (zanik wieloukładowy), choroby serca, niewydolność nerek i chorobę Parkinsona. W Wielkiej Brytanii stał się ostatnio popularny za sprawą pewnego gestu. Mianowicie ściągnął spodnie i wypiął tyłek przed fotoradarem na Stourbridge Road w rodzinnej miejscowości Kidderminster. Cała sprawa przeszłaby pewnie bez echa, gdyby nie to, że w efekcie owego czynu, do jego domu wpadła brygada policyjna. Sześciu funkcjonariuszy rzuciło chorego człowieka na trawnik i skuło kajdankami. Akcję policji sfilmowała i upubliczniła jego żona, Sarah.
Darrell Meekcom trafił do aresztu za „nieprzyzwoite obnażanie się”. Jak później tłumaczył, wypięcie się na fotoradar było „na liście rzeczy, które zawsze chciał zrobić”. W rozmowie z lokalnym serwisem „Kidderminster Shuttle” ujawnił też, że krótko po incydencie skontaktowała się z nim anonimowa osoba „reprezentująca anonimowego międzynarodowego artystę ulicznego” i zaproponowała, że ów artysta chce wykonać mural zainspirowany tą historią. „Byłem w szoku i nie sądziłem, że to może być prawdą. Dostałem jednak kolejną wiadomość z pytaniem, czy jestem zainteresowany. Powiedziałem, że tak” - wyznał Meekcom.
Tym sposobem w przejściu podziemnym w pobliżu pubu Waterside w Kidderminster powstał mural, który ma charakterystyczne cechy stylu Banksy'ego. Sam Meekcom jest przekonany, że to właśnie ów artysta streetartowy jest autorem tego muralu i że w ten sposób zareagował na przykrości, które spotkały go ze strony policji.
Niewykluczone, że Darrell Meekcom znów będzie miał do czynienia ze stróżami prawa. Jak donosi „Daily Mail”, na jego liście "rzeczy do zrobienia przed śmiercią" są bowiem jeszcze skok na bungee, skok ze spadochronem i… wbiegnięcie nago na murawę stadionu podczas meczu rugby rozgrywanego przez Worcester Warriors. (PAP Life)
pba/ gra/