Wystawę, której organizatorem jest Fundacja Białoruś 2020, można oglądać przed siedzibą Galerii im. Sleńdzińskich w sąsiedztwie pomnika Józefa Piłsudskiego w centrum Białegostoku.

"Bardzo chcieliśmy, żeby ta wystawa była pokazana w centrum Białegostoku. (...) To duży gest solidarności z naszymi rodakami, sąsiadami ze Wschodu. Walka trwa. Ta sytuacja na Białorusi niestety nie zakończyła się. Znowu idą bardzo mocne represje, ludziom jest potrzebne wsparcie. Chcieliśmy pokazać, że jesteśmy solidarni razem z nimi i też uważamy, że trzeba walczyć" - powiedziała PAP prezeska Fundacji Białoruś 2020, Marina Leszczewska.

Podczas otwarcia wystawy wyraziła nadzieję, że wiele osób obejrzy tę wystawę i - jak podkreśliła - "kolejny raz pomyśli, że za wolność trzeba walczyć". "Marzymy i wierzymy w to, że walka będzie po naszej stronie, po stronie Białorusinów" - mówiła.

Obecny na otwarciu zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki powiedział, że władze miasta wspierają Białorusinów, którzy walczą o swoją wolność i demokrację w swoim kraju.

"Tuż obok nas, po drugiej stronie granicy, dochodzi do takich wydarzeń, które uwiecznili białoruscy fotoreporterzy, fotografowie, zdarzeń, które dotyczą zwykłych obywateli w państwie, które znajduje się w Europie i w którym powinna być demokracja, w którym powinno być uszanowanie praw człowieka, praw obywatela, a jak to wygląda, można się przekonać na tych zdjęciach" - mówił.

Na wystawę składają się zdjęcia białoruskich fotografów i fotoreporterów. Zdjęcia pokazują pierwsze dni po wyborach prezydenckich na Białorusi, które odbyły się 9 sierpnia 2020 roku. Są tu fotografie z manifestacji, z zatrzymań protestujących, portrety pojedynczych osób. Wśród fotografii jest też uchwycony moment głosowania przez Swietłanę Cichanouską.

"Mam nadzieję, że przez te fotografie dotrzemy do ludzkich serc, do ludzkiego rozumu, żeby ludzie zrozumieli, że Białorusinom potrzebna jest wsparcie i solidarność" - mówił podczas otwarcia jeden z organizatorów wystawy Denis Bondarev. Mówił, że protesty trwają już 206 dni, a Białorusini ryzykują swoim życiem, zdrowiem, wolnością i karierą.

Wystawa w Białymstoku będzie prezentowana do końca marca.(PAP)

autorka: Sylwia Wieczeryńska

swi/ dki/