Ekstraklasa piłkarska - Zając: zrobiliśmy kroczek do przodu, musimy zrobić kolejny
Białostoczanie jadą do Krakowa w dobrych nastrojach. W pierwszej kolejce po wznowieniu rozgrywek ekstraklasy wygrali 2:0 w Gdańsku, kończąc niechlubną serię pięciu kolejnych meczów bez punktu na obcych boiskach. Wisła zaczęła znacznie gorzej, bo mimo prowadzenia 3:0, ostatecznie przegrała 3:4 u siebie z Piastem Gliwice.
"Widzieliśmy ostatni mecz Wisły z Piastem. Jest bardzo dużo zmiennych w ich grze, na co musimy być przygotowani. Mamy swój plan na to spotkanie, ale każdy mecz zaczyna się od stanu 0:0 i na wszystko trzeba być gotowym" - powiedział szkoleniowiec, unikając odpowiedzi na pytanie o atuty najbliższego przeciwnika Jagiellonii, drużyny, której barwy reprezentował przed laty jako piłkarz.
"Pracujemy nad tym, żeby zmieniać negatywy w naszej grze, naszych seriach. Postawiliśmy kroczek do przodu, a teraz musimy zrobić kolejny. Mecz z Wisłą pokaże, czy potrafimy ustabilizować grę na dobrym poziomie (...). W Gdańsku wykonaliśmy dobrą robotę, ale to już historia. Wiemy, co nas czeka w Krakowie i po powrocie z ostatniego meczu przygotowujemy się do kolejnego" - mówił Zając na piątkowej konferencji prasowej online.
Przyznał, że przygotowań nie ułatwia pogoda; część zajęć odbywa się na sztucznym boisku pod specjalnym balonem w ośrodku treningowym Jagiellonii. "Wiemy, że w Krakowie może na nas czekać trudna pogoda, bo zapowiadane są śnieżyce. Widzieliśmy, co działo się Gdańsku. W kwadrans zasypało boisko i na takie warunki musimy też być przygotowani" - powiedział trener białostoczan.
Nie wykluczył korekt w składzie, który zwyciężył w minionej kolejce w Gdańsku. Nazwiska jednak nie padły. Niewykluczone, że szansę dostanie 26-letni reprezentant Bośni i Hercegowiny Bojan Nastic, który ma być poważnym wzmocnieniem rywalizacji na lewej obronie.
Na kontynuację serii zwycięstw liczy były zawodnik Wisły, obecnie wyróżniający się gracz ofensywny Jagiellonii Jesus Imaz, który w Gdańsku strzelił gola i zaliczył asystę.
"Dobrze przygotowywałem się do sezonu. Miałem na to dużo czasu. W Gdańsku, gdy miałem dobrą pozycję, strzeliłem pierwszego gola. Musimy wygrać najbliższy mecz, nieważne w jaki sposób. Ostatnio Wisła przegrała spotkanie, w którym prowadziła 3:0, więc z pewnością jest tym faktem podrażniona. Musimy pojechać tam z zamiarem zdobycia trzech punktów" - podkreślił Hiszpan na konferencji prasowej.
Początek meczu Wisły Kraków z Jagiellonią w niedzielę o godz. 17.30.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ cegl/