Do dyspozycji jest solanka wysokiej jakości oraz ogród halofitów, czyli roślin słonolubnych. Do tego mała fontanna w kształcie globusa i ścieżki sensoryczne, pawilon edukacyjny, ścieżki, ławki oraz oświetlenie. Burmistrz Jan Leszek Wiącek mówi, że już widać kuracjuszy z dalszych stron.

- Najważniejszy cel to służenie zdrowiu i poprawie zdrowia naszych mieszkańców, ale myślę, że nie tylko ludzi mieszkających w Wołczynie i najbliższej okolicy. Obiekt jest wyjątkowy i duży, bo to największa tężnia w województwie opolskim oraz w części sąsiednich województw. Moim zdaniem, turyści i kuracjusze będą chętnie odwiedzać nasze miasto.

Zapytaliśmy mieszkańców o ocenę tężni oraz, czy taki obiekt był potrzebny w Wołczynie.

- Wizualnie mi podoba się, zwłaszcza ta kula na środku, która przedstawia naszą planetę. Ogólnie rzecz biorąc, to oryginalny sposób na polepszenie tutaj atmosfery - samopoczucia ludzi, którzy mogą przyjść i wypocząć.

- Całość faktycznie robi wrażenie. Jeszcze czekamy, kiedy wyrośnie cała roślinność solna. Na wiosnę będzie przepięknie, jak wszystko zazieleni się. Bez dwóch zdań miejsce jest kompletne, bardzo fajny punkt dla ludzi.

Budowa wołczyńskiej tężni kosztowała 2,5 miliona złotych. 900 tysięcy dała dotacja unijna na ochronę bioróżnorodności, a pozostałe pieniądze to wkład własny gminy.