Tekst napisał Wojciech Najda, dyrektor domu kultury, za muzykę odpowiada Zbigniew Gąsiorowski, a śpiewa Roksana Pala i Janusz Leśkiewicz.

- Uznaliśmy, że właśnie w taki sposób na chwilę możemy zatrzymać czas - mówi Najda.

- Piosenka jest sentymentalna i pewnie wielu osobom łza zakręciła się. Uznaliśmy, że to jest najlepsza forma do zapamiętania, jednocześnie forma łatwa do rozpropagowania szerzej. Ludzie mogą zobaczyć, jak w istocie wyglądały ulice Lewina Brzeskiego oraz jak przyszła do nas wielka woda, której nie spodziewaliśmy się jeszcze kilka dni wcześniej.

Pięciominutowa piosenka z teledyskiem ma upamiętnić dni, kiedy Lewin Brzeski był odcięty od świata przez wodę z Nysy Kłodzkiej.

- Jeśli będziemy słuchać tej piosenki czy chociaż czytali ten tekst, bo można go traktować również jako wiersz, za rok, dwa lata czy dziesięć lat pamiętali, że to jeszcze nie była jesień. Mieliśmy piękne słońce, końcówkę lata, a jednak natura tak bardzo nas dotknęła.

Teledysk można znaleźć w mediach społecznościowych MGDK-u w Lewinie Brzeskim.