Laureat Literackiej Nagrody Nike z 2012 roku (za zbiór esejów "Książka twarzy") opowiadał m.in. o swojej najnowszej książce "Kontener", napisanej po śmierci matki, a przez wydawcę określanej jako "nostalgiczny żałobny dziennik, który porusza, wciąga i rozbija codzienność".

- Niewątpliwie pisanie, i to jest banał, konieczny banał, ma jakiś wymiar terapeutyczny - przyznał podczas spotkania z czytelnikami Marek Bieńczyk. - Zawsze, cokolwiek piszemy zresztą czy felieton, czy książkę żałobną. Sam akt pisania jest jakimś takim aktem fizjologicznym i jednocześnie lekarskim, medycznym. Ja to dosyć dobrze czuję na własnym ciele. A na tym wyższym stopniu, to znaczy odpowiadając na pytanie, czy pisanie może sobie "dać radę z bólem", mówiąc szybko, to bym powiedział, że tak umiarkowanie, ale lepszego sposobu nie znam.

Dodajmy, że jeszcze przed spotkaniem z czytelnikami, które poprowadził Bartosz Suwiński, Marek Bieńczyk był gościem Beaty Granatowskiej w audycji "Rewiry kultury" (rozmowa do odsłuchania poniżej).

Przypomnijmy, że 17. Opolska Jesień Literacka zainaugurowana 4 lipca potrwa do 5 grudnia. W tym czasie odbędzie się jeszcze 12 spotkań autorskich oraz 3 wydarzenia dedykowane dzieciom i młodzieży. Gościem najbliższego wydarzenia będzie Leszek Cichy, legendarny polski himalaista, z którym porozmawia Agnieszka Zientarska, autorka czwartkowych odsłon audycji "Wszystko o literaturze" oraz współautorka poniedziałkowych "Debat o kulturze". Oba te programy emitowane są w Radiu Opole 2 KULTURA.

A początek dzisiejszego (14.11) spotkania autorskiego, zatytułowanego "Trzy bieguny. Dotknąć niemożliwego", o godzinie 18:00 w sali konferencyjnej Miejskiej Biblioteki Publicznej, mieszczącej się przy ul. Minorytów w Opolu. Dodajmy, że spotkanie będzie częściowo transmitowane w Radiu Opole (pomiędzy godziną 18:10 a 19:00), będącym patronem medialnym 17. Opolskiej Jesieni Literackiej.