- Dzieciaki zawsze odwdzięczają się nam uśmiechem, opowiadają o swoich marzeniach i za każdym razem zaskakują nas coraz bardziej - mówi Anna Krzysztoń, wolontariuszka fundacji. - Mamy takie poczucie, że robimy coś naprawdę bardzo ważnego - i dla dzieciaków i dla ich rodziców, którzy widzą, jak ich dzieci się uśmiechają, jak spełniają się im marzenia. Dla nich to też jest taki "promyczek".

Mali pacjenci nie kryli radości z otrzymanych pluszaków. Opowiedzieli nam także o swoich marzeniach.

- Choruję na cukrzycę i mam marzenie, żeby wyzdrowieć, ale niestety nie ma takiej możliwości. Chciałabym, żeby u wszystkich było wszystko dobrze. Życzę każdemu szczęścia i zdrowia. Nie marzę o materialnych prezentach.

- Ja marzę o tym, żeby "moje cukry" były bardzo dobre i żebym nie musiał tutaj znowu wracać.

- Dzisiaj premierowo obchodzimy Dzień Pluszowego Misia i jest to dla nas wzruszające widzieć uśmiechy naszych najmłodszych pacjentów - mówi Agata Chobot, kierownik oddziału pediatrii w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu.

- Jest to zawsze miła odmiana dla naszych pacjentów, którzy przychodzą leczyć się tutaj. Każde odciągnięcie ich od tego co robimy na co dzień tutaj, czyli podajemy leki i robimy badania, jest zawsze bardzo miłe.

Do wręczania maskotek dla dzieci hospitalizowanych w USK dołączyło się także koło wolontariackie "Dobro" działające w firmie Capita.

- Wolontariat daje nam mnóstwo satysfakcji i poczucie, że zmieniamy świat na lepsze - mówi wolontariuszka Mariola Zdera.

- Jako mama trójki dzieci wiem, jak ważna jest kwestia radości, kiedy jest się w szpitalu. Taki mały pluszak może sprawić dużo szczęścia, więc uważam, że ta akcja jest świetna.

Dodajmy, że 25 listopada na całym świecie obchodzony będzie Dzień Pluszowego Misia, a fundacja Mam Marzenie od 7 lat aktywnie włącza się w obchody tego wyjątkowego święta. Zbiera nie tylko maskotki, ale także gry, puzzle, kredki, kolorowanki oraz inne artykuły, które umilają czas dzieciom, dla których szpital stał się drugim domem.