Problem niszczejących dworców w gminie Prudnik
- Jeżeli już to jesteśmy zainteresowani przejęciem za darmo tego obiektu z uporządkowaniem tematu mieszkań służbowych, które się tam znajdują. Natomiast jeśli chodzi o ofertę dotyczącą dworca w Szybowicach, tam jest podobna sytuacja. Nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji. Analizujemy propozycje - wyjaśnia burmistrz Fejdych.
Zdaniem prudnickich pasażerów, gmina powinna przejmować dworce kolejowe, którymi praktycznie nikt się dziś nie interesuje. - Kiedy będzie gospodarz tutaj na miejscu, to taki obiekt będzie należycie zadbany. Dworce są w coraz gorszym stanie. Kolej cierpi na wielki brak dofinansowania i remontuje te obiekty, które leżą na głównych liniach. Linie boczne, takie jak nasze, są niestety pomijane - twierdzą pasażerowie.
W gminie Prudnik zupełnie zapomniana pozostaje stacyjka kolejowa w Moszczance, która przez tory graniczy z Pokrzywną. Tranzytem przejeżdżają tam jedynie czeskie pociągi pasażerskie. Kursują one w kierunku Ostravy i Jesenika. Samorządowcy z Głuchołaz i Krnova starają się, aby czeskie pociągi zatrzymywały się również w Moszczance. Ich zdaniem, zwiększyłoby to atrakcyjność turystyczną pogranicza.
Posłuchaj informacji:
Jan Poniatyszyn (oprac. BO)