- Pomysł pojawił się w naszym domu kultury z okazji jubileuszu miasta. Pani dyrektor zaproponowała mi pomalowanie dużego jajka – mówi Teresa Sobota.

- Pierwszy raz coś takiego wykonuje, ale marzyło mi się kiedyś wykonać taką kroszonkę. Poniekąd to taki mój mały pomnik. Podjęłam się tego zadania i maluję sobie – dodaje.

Pierwsze elementy twórczyni naszkicowała kredą. Całość będzie zdobić tradycyjny wzór opolski, nad którego udoskonaleniem Teresa Sobota pracuje od ponad 40 lat. Ten sam motyw można znaleźć na tradycyjnych kroszonkach artystki.

Gotowe jajo trafi niebawem do warsztatu samochodowego, gdzie zostanie profesjonalnie polakierowane. A już na początku kwietnia będą je mogli podziwiać wszyscy mieszkańcy.