- Te zęby są mikroskopijne. Największe mają 2 milimetry, a najmniejszy 0,5 milimetra - mówi dr Tomasz Sulej z Instytutu Paleobiologii Polskiej Akademii Nauk. - Są wieloguzkowe, mają taki bardzo charakterystyczny wzór. Podobny jak na przykład u kota, tak jak zęby trzonowe u niego. Myśleliśmy, że są to trzy różne gatunki, ale dokładnie się przyjrzeliśmy i okazało się, że to jest to samo co w Woźnikach. Okazało się też, że jest ich mniej, około 10.

Dodajmy, że gatunek ten jest bardzo mało znany. Podobne zęby odkryto w Indiach i Stanach Zjednoczonych. Badacze do Krasiejowa mają powrócić w sierpniu i wtedy też rozpoczną dalsze poszukiwania.