- Kontrola wykazała wielokrotne i rażące przekroczenia czasu pracy i dopuszczalnego czasu jazdy bez przerwy - mówi Anna Łysy, zastępca wojewódzkiego inspektora transportu drogowego w Opolu. - Dodatkowo kontrola wykazała również, że dane z karty kierowcy oraz tachografu nie były pobierane w wymaganych terminach. Okazało się również, że kiedy greckiemu kierowcy brakowało czasu jazdy, po prostu wyciągał swoją kartę z tachografu i dalej kontynuował zadanie przewozowe, ale już nie rejestrując swojego czasu pracy. Połączenie zapisanych danych z karty kierowcy oraz urządzenia rejestrującego dało obraz drastycznych naruszeń, jakich dopuszczał się kontrolowany kierowca.

Za stwierdzone naruszenia na kierowcę nałożono mandaty w łącznej kwocie 2700 złotych, a od słowackiego przewoźnika, na poczet przyszłej kary, pobrano kaucję w wysokości 9600 złotych. Kierowa otrzymał także zakaz dalszej jazdy do momentu odebrania prawidłowego odpoczynku dobowego.