- To bardzo trudna decyzja – podkreśla zastępca prezydenta Wojciech Jagiełło. - Stworzone zostaną kryteria określające, którzy rodzice będą mogli dzieci zapisać, bo niestety, najprawdopodobniej nie dla wszystkich starczy miejsca. Dzieci pracowników służby zdrowia, policji, straży pożarnej, a więc tych wszystkich, którzy pracują przy walce z epidemią, będą miały pierwszeństwo. No i przede wszystkim będziemy przyjmować tylko dzieci obojga pracujących rodziców.

Przedszkola i żłobki zbiorą informacje od rodziców, jakie jest zapotrzebowanie na opiekę nad dziećmi. O datach uruchomienia placówki będą informowały na swoich stronach internetowych.

Minister zdrowia Łukasz Szumowski powiedział, że powrót dzieci do żłobków i przedszkoli nie jest obowiązkowy, a decyzje o tym będą podejmować rodzice. Grupy dzieci będą mogły liczyć 12 osób, wyjątkowo będą zwiększone o dwójkę kolejnych. Opiekunowie i dzieci nie będą mieli obowiązku zasłaniania ust i nosa. Placówki będą musiały stosować się do szeregu zaleceń, np. wietrzenia sal, czy dezynfekowania powierzchni.