Zaatakowali Romów - usłyszeli wyroki
Na pierwszej rozprawie w tym procesie, prokurator Daniel Derda przytoczył jedną z "akcji" oskarżonych.
- 20 maja ubiegłego roku, doszło do najbardziej - powiem kolokwialnie - spektakularnego zachowania ze strony sprawców. Widząc poszkodowaną ze swoją matką i dzieckiem, podjechali czarnym samochodem i w pewnym momencie założyli kominiarki na głowy. Jak zeznały pokrzywdzone, mężczyźni mieli ze sobą długie przedmioty przypominające pałki. Zaczęli zbliżać się do pokrzywdzonych, jednocześnie wymachując i wyzywając je - mówił prokurator Daniel Derda.
- Te ataki miały wyraźny charakter rasistowski - mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Robert Mietelski.
- Odmienne tłumaczenia oskarżonych o wcześniejszym sprowokowaniu, nie miały żadnego znaczenia dla ich działań. Zdaniem sądu zachowania oskarżonych było budowane na tle niechęci, ale nie tej wobec konkretnych osób, tylko wobec ich przynależności do mniejszości romskiej – mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Mietelski.
Jeden z oskarżonych, który usłyszał najwyższy wyrok 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata, rzucił kijem od miotły w kilkumiesięcznego chłopca.
- Zdaniem sądu, doszło do nagannych zachowań, które nie powinny mieć miejsca – jest to oczywiste dla każdego. Nie tak okazuje się patriotyzm i nie w ten sposób się walczy – chociaż w tym przypadku nie było powodu do walki. Doszło do czynu karygodnego, jednak nie powinien on być karany bezwzględnym pozbawieniem wolności – dodał sędzia Mietelski.
Wszyscy oskarżeni podczas 3-letniej próby, będą pod kontrolą kuratora i mają zapłacić po 120 zł opłat sądowych.
Kacper Śnigórski