Osiem tygodni - tak długo mają pracować niemieccy żołnierze przy usuwaniu skutków wielkiej wody w gminie Głuchołazy.
A pracy mają sporo, bo np. Bodzanowie powódź uszkodziła jezdnie, przeprawy przez strumień, a także odsłoniła infrastrukturę wodno-kanalizacyjną.
- Jesteśmy tu od piątku i pracujemy cały czas - informuje Florian Balthasar, dowódca batalionu Bundeswehry, który przyjechał na Opolszczyznę. - Zaczęliśmy od zabezpieczenia i umocnienia drogi, by pojazdy bez przeszkód mogły się poruszać. Poprawiliśmy umocnienia poboczy. Tak by mieszkańcy mogli wywozić z posesji błoto., Zapewniamy też transport materiałów budowlanych.
- Do naszych zadań należy m.in. uporządkowanie koryta strumienia płynącego przez Bodzanów - dodaje Karsten Dyba, oficer prasowy żołnierzy z bawarskiego Bogen. - To jedna z trzech takich budów tutaj w Bodzanowie, które w piątek rozpoczęliśmy. To przeprawy, które zapewnią swobodne przekraczanie strumienia. Ta pierwsza będzie dla naszego ciężkiego sprzętu, co nam ułatwi przemieszczanie się do dwóch pozostałych budów.
- Musimy też ułatwić mieszkańcom życie - kończy Maximilian Feldmeier, żołnierz Bundeswehry. - Odbudowaliśmy mostek, który jest ważny dla mieszkańców miejscowości. Budujemy też kolejne, tak by swobodnie można było się poruszać. To są także przeprawy piesze. pomagamy, by poruszanie się jak najszybciej w Bodzanowie było zbliżone do normy.
Na Opolszczyznę przyjechało pomagać w usuwaniu skutków wielkiej wody 120 żołnierzy Bundeswehry.