Każdy może pomóc w remontach zalanych domów i budynków użyteczności publicznej. Inicjatywa "Budujemy nadzieję" pomaga przekazywać pomoc do tych, którzy sami nie poradzą sobie z odbudową.
Inicjatorem akcji jest Krzysztof Dzienniak, który zauważa, że oprócz pieniędzy potrzebnych na remonty, sporym problemem dla powodzian będzie także dostępność ekip budowlanych
- Zrobiliśmy taki fanpage "Budujemy nadzieję". Tam jest mój numer telefonu oraz mojej koleżanki. Szukamy ludzi, którzy znają się na odbudowie, czyli w pierwszej kolejności tynki maszynowe, malowanie, płytkarstwo, no i panele, czyli wykończeniówka.
Aby pomóc powodzianom nie trzeba jednak posiadać specjalistycznych umiejętności. Jak przekonuje pomysłodawca akcji, każda para rąk do pracy jest na wagę złota.
- Prace uda się podzielić, bo tych prac jest naprawdę dużo. Można też kogoś przeszkolić. Praca jest dla każdego. Każdy, kto się zgłosi, na pewno nie zostanie odesłany z kwitkiem, bo przeznaczymy go na jakiś odcinek, na którym na pewno się przyda.
Do pomocy mogą zgłaszać się osoby z całej Polski. Dotychczas inicjatorzy akcji wysłali też zaproszenia do współpracy do kilkuset firm. Oprócz swojego czasu przekazać można także pieniądze, materiały i sprzęt budowlany.