Nowe miejsce wywozu odpadów wielkogabarytowych z miasta po powodzi musi znaleźć gmina Głuchołazy.
Burmistrz Paweł Szymkowicz zwraca uwagę, że Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych na razie jest miejscem wywozu, ale PSZOK ma ograniczoną pojemność. Energia elektryczna została przywrócona w niemal całej gminie, ewentualnie poza częścią Bodzanowa i górną częścią ulicy Andersa w Głuchołazach.
Pytamy burmistrza Szymkowicza o dostęp do wody pitnej.
- W dalszym ciągu woda jest transportowana cysternami do lewobrzeżnej części Głuchołaz, gdzie jest wtłaczana do zbiorników i zasila tę sieć grawitacyjnie. Część prawobrzeżna miasta i sołectwa w części lewobrzeżnej mają wodę ze źródeł alternatywnych w Nowym Lesie, Szybowicach, na Górze Chrobrego oraz lewa część na Sławniowicach.
Burmistrz Głuchołaz ocenia, że największym wyzwaniem na kolejne dni będzie usuwanie "gabarytów" z piwnic porządkowanych przez mieszkańców.
- Przez cały czas ulice są sprzątane z jeszcze zalegającego mułu i błota, które już zdążyły wyschnąć. Stąd wziął się wszędzie wdzierający się obecnie kurz. Staramy się dotrzeć do jak największej liczby mieszkańców z pomocą wolontariuszy. Ciągle przyjeżdżają do nas nowe służby, na przykład dzisiaj rano dotarła straż więzienna. Służba więzienna przyjedzie do nas także na weekend z wyżywieniem.
Sprzątanie Głuchołaz jest poważnie utrudnione przez brak mostów na Białej Głuchołaskiej i ruch wahadłowy w centrum miasta na remontowanym odcinku drogi krajowej 40.