Radio Opole » Aktualności historyczne » Aktualności historyczne » 84. rocznica rozpoczęcia bitwy pod Wizną
2023-09-07, 16:00 Autor: IAR/O.Kłosińska/K.Koziełł

84. rocznica rozpoczęcia bitwy pod Wizną

Piechota niemiecka przed atakiem na przeprawę przez Narew pod Kurpikami [fot. wikimedia/Joachim Döhler - Archiv Döhler /CC BY-SA 3.0 de]
Piechota niemiecka przed atakiem na przeprawę przez Narew pod Kurpikami [fot. wikimedia/Joachim Döhler - Archiv Döhler /CC BY-SA 3.0 de]
Mijają 84 lata od rozpoczęcia bitwy pod Wizną, nazywanej "polskimi Termopilami". Podczas wojny obronnej 1939 roku kilkuset polskich żołnierzy, pod dowództwem kapitana Władysława Raginisa, przez cztery dni - od 7 do 10 września - stawiało opór znacznie silniejszym oddziałom niemieckim, dowodzonym przez generała Heinza Guderiana. Choć przewaga wojsk III Rzeszy była bardzo duża, Polscy obrońcy walczyli do końca. Opóźniło to marsz wojsk niemieckich w głąb kraju i ocaliło życie wielu polskich żołnierzy, którzy zdążyli wycofać się w kierunku Warszawy.
Starcia toczyły się o mające duże znaczenie strategiczne przeprawy w okolicach rzek Narew i Biebrza. Walczyło około 720 żołnierzy polskich. Na ich pozycje nacierały cztery jednostki niemieckie, liczące do 32 do 42 tysięcy żołnierzy. Bezpośrednio w walkach brało udział od 2 do 5 tysięcy Niemców.

Żołnierze Wehrmachtu mieli do dyspozycji setki czołgów, dział i moździerzy, a także lotnictwo. Polscy obrońcy uzbrojeni byli jedynie w cztery działa, 24 ciężkie karabiny maszynowe, 18 ręcznych karabinów maszynowych i dwa karabiny przeciwpancerne. Bagienne tereny wokół polskich pozycji wyschły podczas upalnego lata 1939 roku, co spowodowało, że niemieckie czołgi poruszały się po nich bez przeszkód. Straty obu stron walk pod Wizną nie są znane. Według szacunków historyków większość polskich obrońców poległa. Kilkudziesięciu udało się wycofać, drugie tyle dostało się do niewoli.

Bitwa pod Wizną została nazwana „polskimi Termopilami” w nawiązaniu do potyczki z 480 roku p.n.e., kiedy kilka tysięcy Greków, pod wodzą Leonidasa, powstrzymywało atak kilkuset tysięcy Persów. Starcie to przeszło do historii jako przykład męstwa, odwagi i poświęcenia życia na polu walki.

(więcej)

Linia obrony „Wizna”, rozciągająca się na północny-wschód od Łomży, wiosną 1939 roku została rozbudowana o bunkry oraz zapory przeciwczołgowe. System umocnień nie został jednak w pełni przygotowany do konfliktu zbrojnego.

Obronę Wizny wzięli na siebie żołnierze Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew”, którymi dowodził kapitan Władysław Raginis, instruktor i wykładowca Szkoły Podchorążych Piechoty w Komorowie. Łącznie miał pod sobą 20 oficerów i 700 szeregowców.

Pierwsze oddziały niemieckie dotarły do Wizny 7 września, rozpoczynając działania zaczepne. Następnego dnia rozpoczął się ostrzał artyleryjski i bombardowanie polskich pozycji. 9 września ruszyła na nie niemiecka piechota wspierana przez czołgi. Tego dnia przy jednym z polskich dział zginął porucznik Stanisław Brykalski, który wraz kapitanem Władysławem Raginisem złożył przysięgę, że nie odda żywy swojej pozycji. Sam Raginis 10 września, widząc beznadziejną sytuację i bezcelowość dalszej obrony, rozkazał swoim podkomendnym, by złożyli broń i popełnił samobójstwo, rozrywając się granatem.

Kapitan Raginis oraz porucznik Brykalski zostali pochowani tuż obok schronu, znajdującego się na wzniesieniu w pobliżu wsi Strękowa Góra, z którego Raginis dowodził obroną Wizny. Gdy teren znalazł się pod okupacją sowiecką, kazano przenieść ciała, aby utrudnić oddawanie im czci.

W 2011 roku Stowarzyszenie „Wizna 1939” odnalazło grób żołnierzy i zidentyfikowało szczątki dzięki badaniom DNA. 10 września tego samego roku odbył się ich oficjalny pogrzeb. Żołnierze spoczęli w bunkrze dowodzenia na wzniesieniu koło Strękowej Góry. Rok później Władysław Raginis został pośmiertnie awansowany na stopień majora, a Stanisław Brykalski - kapitana.

Zobacz także

2023-11-23, godz. 09:00 Archiwum rodziny Komorowskich trafi dzisiaj do Ossolineum W Ossolineum gościć będzie syn generała Tadeusza Bora-Komorowskiego, Adam Komorowski. To okazja do spotkania z człowiekiem, który miał niespełna 2 lata… » więcej 2023-11-23, godz. 07:30 Kalendarium historyczne 23 listopada » więcej 2023-11-22, godz. 15:00 60. rocznica zamachu na prezydenta Johna Kennedy'ego 60 lat temu, 22 listopada 1963 roku, doszło do zamachu na 35. prezydenta Stanów Zjednoczonych - Johna Fitzgeralda Kennedy'ego. Prezydent został zastrzelony… » więcej 2023-11-22, godz. 13:00 Premiera filmu poświęconego pamięci ks. Bolesława Stefańskiego, kapelana AK, Żołnierza Wyklętego Dzisiaj (22.11) odbędzie się premiera filmu „Sumienie Hioba. Rzecz o ks. Bolesławie Stefańskim”. Dokument według scenariusza Tomasza Plaskoty i w reżyserii… » więcej 2023-11-22, godz. 11:00 105 lat temu zakończyły się polsko-ukraińskie walki o Lwów Zwycięstwem Polaków 105 lat temu, 22 listopada 1918 roku, zakończyły się polsko-ukraińskie walki o Lwów. Były częścią jednej z kilku wojen o granice… » więcej 2023-11-22, godz. 09:00 145 lat temu zmarł Ludwik Mierosławski, pierwszy dyktator powstania styczniowego Ludwik Mierosławski 145 lat temu - 22 listopada 1878 roku - zmarł Ludwik Mierosławski, jeden z przywódców walk narodowowyzwoleńczych, historyk wojskowości i pisarz polityczny… » więcej 2023-11-22, godz. 07:30 Kalendarium historyczne 22 listopada » więcej 2023-11-21, godz. 19:00 23 listopada Ogólnopolska konferencja naukowa „»Naród z Partią, Partia z Narodem«. Święta państwowe i oficjalne uroczystości w Polsce 1944–1989” – Kraków… » więcej 2023-11-21, godz. 14:00 W czwartek spotkanie z synem "Cacki" 23 listopada o godz. 18.00 odbędzie się "Widzenie na Rakowieckiej" z Andrzejem Stryjewskim, synem legendarnego sierż. Wiktora Stryjewskiego „Cacko”. Spotkanie… » więcej 2023-11-21, godz. 11:00 Film "Powstaniec 1863" niebawem w kinach To będzie epicka opowieść o księdzu generale Stanisławie Brzósce i największym polskim zrywie narodowym - powstaniu styczniowym. Tworzenie filmu "Powstaniec… » więcej
89101112
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »