AAN zaprezentowało dokumenty ukazujące tradycje niepodległościowe Powstania Styczniowego
Mariusz Olczak wyjaśnił, że wśród prezentowanych dokumentów jest między innymi akt powołania Kedywu Armii Krajowej ze stycznia 1943 roku, co było nawiązaniem do 80 rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego. "22 stycznia Stefan Rowecki "Grot" rozkazem numer 84, ukonstytuował rozpoczęcie działalności przez Kedyw, dowodzony przez Emila Fieldorfa "Nila", później Jana Mazurkiewicza "Radosława" W ramach okręgów poszczególnych struktur Armii Krajowej miały działać oddziały, które miały zajmować się prowadzeniem dywersji i działań mających osłabić siły militarne okupanta".
Z kolei Kamil Świątkowski zaprezentował dokumenty Polskiej Partii Niepodległościowej. "Również powstała w rocznicę Powstania Styczniowego, 22 stycznia 1985 roku i była partią odwołującą się do ideałów prawicowych, odrzucała dyktat komunistyczny, kierowniczą rolę partii" Mariusz Olczak podkreślał, że styczniowy zryw z 1863 roku był inspiracją dla wielu pokoleń do walki o wolną Polskę. "Te dokumenty pokazują, że tajne państwo, które funkcjonowało w okresie Powstania Styczniowego było wzorem dla konspiratorów w wieku XX , dla działaczy Polskiej Organizacji Wojskowej, później Armii Krajowej i innych organizacji konspiracyjnych, wreszcie tych z okresu "Solidarności"".
Powstanie styczniowe wybuchło przeciwko Imperium Rosyjskiemu 22 stycznia 1863 roku w Królestwie Polskim i 1 lutego 1863 na Litwie. Objęło całe Królestwo Polskie, znaczną część Litwy oraz Wołyń. Do jesieni 1864 roku doszło do ponad tysiąca 200 starć, a po polskiej stronie walczyło w sumie około 200 tysięcy osób.
Po klęsce powstania Polaków dotknęły liczne represje, między innymi: konfiskata majątków szlacheckich, zlikwidowano Szkołę Główną Warszawską, doszło do kasacji klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wprowadzono wysokie kontrybucje, a przede wszystkim przeprowadzono aktywną rusyfikację. W czasie walk zginęło około 10 tysięcy osób, za udział w powstaniu władze carskie skazały na śmierć co najmniej 669 osób, na zesłanie skazano przynajmniej 38 tysięcy osób.