Radio Opole » Aktualności historyczne » Aktualności historyczne » 70 lat temu na Rakowieckiej zamordowano sześciu…
2022-08-08, 10:07 Autor: Michał Szukała / PAP

70 lat temu na Rakowieckiej zamordowano sześciu pilotów Wojska Polskiego

Proces "TUN" 1951 „Na zdjęciu: (na lewo) ława oskarżonych, w pierw­szym rzędzie od lewej: Tatar, Utnik, Nowicki, z boku Kirchmayer, w drugim rzędzie: Roman, Ju­recki, w ostatnim rzędzie: Herman, Wacek, Mossor”. [fot. domena publiczna / Tygodnik „Świat”, 1
Proces "TUN" 1951 „Na zdjęciu: (na lewo) ława oskarżonych, w pierw­szym rzędzie od lewej: Tatar, Utnik, Nowicki, z boku Kirchmayer, w drugim rzędzie: Roman, Ju­recki, w ostatnim rzędzie: Herman, Wacek, Mossor”. [fot. domena publiczna / Tygodnik „Świat”, 1
70 lat temu, 7 sierpnia 1952 r., w murach więzienia mokotowskiego rozstrzelanych zostało sześciu oficerów lotników oskarżonych o „udział w spisku mającym na celu obalenie siłą władz państwa i szpiegostwo”. Większość z nich w czasie II wojny światowej walczyła w polskim lotnictwie.
Niemal całkowity brak wykształconych kadr oficerskich, spowodowany pozostaniem większości korpusu na emigracji lub śmiercią z rąk sowieckich, sprawił, że w szeregach LWP znaleźli się żołnierze II RP, którzy wojnę spędzili w niemieckich obozach jenieckich, lub nieliczni, którzy powrócili z zachodu do rządzonej przez komunistów Polski. Po umocnieniu się reżimu, już pod koniec lat czterdziestych, rozpoczął się proces czystki zmierzający do ich usunięcia. Pierwszym wielkim procesem politycznym w siłach zbrojnych był proces „TUN” - od inicjałów nazwisk oskarżonych – gen. Stanisława Tatara, płk. Mariana Utnika i płk. Stanisława Nowickiego, aresztowanych w listopadzie 1949 r.


Wielu oficerów, którzy później stawali przed komunistycznymi sądami, było docenianych za swoją służbę. Dowódca Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Dęblinie płk Szczepan Ścibior jeszcze w 1951 r. otrzymał od ministra obrony sowieckiego marszałka Konstantego Rokossowskiego pochwałę za wzorowe wykonywanie obowiązków. Zaledwie kilka tygodni później, 9 sierpnia 1951 r., stawił się na wezwanie w Dowództwie Wojsk Lotniczych w Warszawie i tego samego dnia wszczęto przeciwko niemu śledztwo. W kolejnych tygodniach dołączyło do niego kilku innych oficerów. Wszystkich poddano brutalnemu śledztwu.


8 maja 1952 r. przed Najwyższym Sądem Wojskowym na tajnej rozprawie przeciwko tzw. kierownictwu konspiracji Wojsk Lotniczych stanęło ośmiu oficerów oskarżonych w procesie tzw. grupy kierownictwa konspiracji Wojsk Lotniczych. Byli to: płk Bernard Adamecki, płk August Menczak, płk Józef Jungraw, ppłk Stanisław Ziach, ppłk Aleksander Majewski, ppłk Władysław Minakowski, ppłk Szczepan Ścibior i ppłk Stanisław Michowski.


Wszyscy wymienieni oficerowie, z wyjątkiem płk. Adameckiego (walczył w Armii Krajowej, uczestnik Powstania Warszawskiego) i płk. Menczaka (walczył w konspiracyjnej Polskiej Armii Ludowej, uczestnik Powstania Warszawskiego), w czasie II wojny światowej pełnili służbę w lotnictwie Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, m.in. w Dywizjonach Bombowych 304 i 305.


Śledztwo prowadzone wobec nich przez Zarząd Informacji Wojsk Lotniczych i Główny Zarząd Informacji Wojska Polskiego było wyjątkowo brutalne. Kontrolę nad nim sprawował płk Antoni Skulbaszewski, oficer NKWD przebrany w mundur LWP. Współpracowali z nim płk Władysław Kochan i enkawudzista ppłk Naum Lewandowski. W opinii prof. Jerzego Poksińskiego, autora monografii „+TUN+. Tatar-Utnik-Nowicki”, ppłk Lewandowski odegrał w śledztwie szczególną rolę. „Był człowiekiem prymitywnym, o wybujałych ambicjach. Miał skłonności sadystyczne. Całkowicie reżyserował tę część śledztwa, którą sam prowadził” - pisał o Lewandowskim prof. Poksiński.


Rozprawa miała charakter tajny, bez udziału obrony. Przewodniczył jej płk Piotr Parzeniecki. Z wyjątkiem ppłk. Minakowskiego wszyscy oskarżeni pod wpływem stosowanych wobec nich tortur przyznali się do zarzucanych im czynów.


Piotr Woźniak, przebywający w jednej celi z ppłk. Minakowskim, w swoich wspomnieniach tak przedstawiał metody stosowane w trakcie przesłuchań: „Najpierw po 8 godzin dziennie trwało śledztwo przez cały tydzień, później po szesnaście godzin i wreszcie w trzecim tygodniu po 22 godziny intensywnego śledztwa, bez przerwy, przy trzech zmianach śledczych. Gdy to nie skutkowało, rozpoczynał się drugi okres o ostrzejszym rygorze. Te same godziny śledztwa [...] z tą różnicą, że obowiązywała więźnia nieruchoma postawa siedząca. [...] Potem, jeżeli ktoś się nie załamał, zaczynała podczas przesłuchań obowiązywać więźnia postawa stojąca oraz postawa stojąca nieruchoma”.


Woźniak wspominał, że po kilku tygodniach stosowania takich metod więźniowie doprowadzani byli do stanu, w którym składali wszelkie pożądane zeznania. „Kto tego nie przeżył, ten nigdy nie jest w stanie zrozumieć i uwierzyć, jakie tortury stosowano wobec osób, które już nigdy nie przemówią” – dodawał Woźniak.


W akcie oskarżenia sporządzonym przez ppłk. Iwana Amonsa (zatwierdzonym w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej przez ppłk. Mariana Frenkiela) stwierdzono, iż w lipcu 1946 r. płk Adamecki, wówczas komendant Technicznej Szkoły Lotniczej, z polecenia płk. Franciszka Hermana, rozpoczął tworzenie tajnej organizacji w Wojskach Lotniczych, której celem miało być obalenie siłą władzy państwowej oraz prowadzenie działalności szpiegowskiej na rzecz mocarstw imperialistycznych. W ciągu miesiąca do organizacji zwerbowany miał zostać szef sztabu Kwatermistrzostwa Wojsk Lotniczych, płk Menczak, a następnie pozostali oskarżeni.


Ppłk Amons zażądał kary śmierci dla pięciu oskarżonych. Natomiast dla płk. Adameckiego, ppłk. Majewskiego i ppłk. Ziacha kar długoletniego więzienia. W uzasadnieniu mówił m.in.: „Proces ten to jeszcze jedno zdemaskowanie nikczemnej garstki wykolejeńców narodu polskiego, którzy zdradzili swój kraj i wiernie służyli agentom świata imperialistycznego, dążąc do nowej pożogi wojennej”.


13 maja 1952 r. sąd wydał wyroki kary śmierci wobec sześciu oficerów, w tym płk. Adameckiego. Na kary dożywotniego więzienia skazano ppłk. Majewskiego i ppłk. Ziacha. Zgromadzenie Sędziów Najwyższego Sądu Wojskowego odrzuciło wnioski skazanych i ich rodzin o rewizję wyroków. Prezydent RP Bolesław Bierut nie skorzystał z prawa łaski.


7 sierpnia 1952 r. na terenie więzienia mokotowskiego zostali rozstrzelani: płk Bernard Adamecki, płk August Menczak, płk Józef Jungraw, ppłk Władysław Minakowski, ppłk Szczepan Ścibior i ppłk Stanisław Michowski.


„Nasz ukochany Mąż i Ojciec – człowiek wielkiej prawości i patriotyzmu – poniósł śmierć w swojej Ojczyźnie z rąk oprawców, w samym sercu Polski, w Warszawie w więzieniu na Mokotowie przy ul. Rakowieckiej. To, co przeżyła nasza rodzina i On sam, nie jestem w stanie o tym opowiedzieć” – wspominała po latach córka Szczepana Ścibiora Barbara Sopyłło. Przez dziesięciolecia walczyła o pamięć o swoim ojcu i odnalezienie jego szczątków.


Na fali pierwszych przejawów odwilży Prokuratura Wojskowa w grudniu 1954 r. przekazała najwyższym władzom PRL informację, że w czasie śledztwa przeciwko pilotom złamano prawo. Dopiero 26 kwietnia 1956 r. Najwyższy Sąd Wojskowy wznowił postępowanie wobec płk. Adameckiego i pozostałych oficerów. Dzień później Naczelna Prokuratura Wojskowa umorzyła je, uznając, że w postępowaniu przygotowawczym nie było żadnych dowodów na potwierdzenie stawianych w oskarżeniu zarzutów.


Jednym z niewielu architektów zbrodniczego procesu, który poniósł konsekwencje swoich działań, był Władysław Kochan. W 1959 r. został skazany w tajnym procesie na pięć lat więzienia. Kochan odsiedział tylko dwa lata. Na poczet kary zaliczono mu okres aresztowania od 1957 i już w grudniu 1959 r. odzyskał wolność. Rok później został zdegradowany. Dopiero w 2006 r. odebrano mu wojskową emeryturę. Zmarł dwa lata później.


Szczątki jednego z zamordowanych przez komunistów – płk. Szczepana Ścibiora – zostały odnalezione w 2018 r. przez Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN na warszawskiej „Łączce”. Informację o jego odnalezieniu przekazano rodzinie w październiku 2018 r. Postanowieniem prezydenta RP z 11 marca 2019 r. został pośmiertnie awansowany na stopień generała brygady. W listopadzie tego samego roku spoczął na cmentarzu w Dęblinie. „Panie generale, dobroć i wierność to Twoje drugie imię, nie żyłeś dla siebie i nie umarłeś dla siebie, ale dla swoich najbliższych. Panie Komendancie, bądź dalej solą dla Dęblińskiej Szkoły Orląt i światłem dla tych, którzy noszą stalowe mundury” – mówił w homilii podczas pogrzebu biskup polowy WP Józef Guzdek.


Na „Łączce” odnaleziono również szczątki ppłk. Stanisława Michowskiego. Wraz z 21 innymi ofiarami terroru komunistycznego został w 2019 r. pochowany w Panteonie - Mauzoleum Żołnierzy Wyklętych-Niezłomnych na Powązkach w Warszawie. Pozostali zamordowani 7 sierpnia posiadają jedynie symboliczne mogiły.

Zobacz także

2024-04-19, godz. 19:45 Uroczystość w hołdzie powstańcom getta warszawskiego W Warszawie uczczono żydowskich bojowników, którzy 19 kwietnia 1943 roku rozpoczęli powstanie w getcie. Akcja kierowana przez żydowskie podziemne formacje… » więcej 2024-04-19, godz. 13:00 Do polskich kin wchodzi "Przysięga Ireny" - historia Polki Ireny Gut, która z narażeniem życia ratowała Żydów W rocznicę powstania w getcie warszawskim, do polskich kin wchodzi „Przysięga Ireny”. To oparta na faktach historia polskiej pielęgniarki Ireny Gut-Opdyke… » więcej 2024-04-19, godz. 11:00 100 lat temu urodził się Tadeusz Smreczyński, lekarz, były więzień niemieckich obozów koncentracyjnych 100 lat temu, 19 kwietnia 1924 roku, urodził się Tadeusz Smreczyński, lekarz, były więzień niemieckich obozów koncentracyjnych. Świadek historii i działacz… » więcej 2024-04-19, godz. 09:00 81. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim 81 lat temu - 19 kwietnia 1943 roku - w warszawskim getcie wybuchło powstanie kierowane przez żydowskie podziemne formacje zbrojne. Stanowiło odpowiedź na… » więcej 2024-04-19, godz. 02:21 Kalendarium historyczne 19 kwietnia » więcej 2024-04-18, godz. 16:15 Na Zamku Królewskim obchody Międzynarodowego Dnia Ochrony Zabytków Spotkania i debaty w kręgu osób zaangażowanych w prace na rzecz ratowania dziedzictwa kulturowe. Na Zamku Królewskim w Warszawie odbywają się obchody Międzynarodowego… » więcej 2024-04-18, godz. 16:00 Sylwia Chutnik o bojowniczkach z warszawskiego getta 19 kwietnia minie 81. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim - największego zbrojnego zrywu Żydów podczas II wojny światowej, a zarazem pierwszego… » więcej 2024-04-18, godz. 11:00 80 lat temu zmarł Jan Wojciech Kiwerski "Oliwa", komendant Okręgu Wołyń AK 80 lat temu, 18 kwietnia 1944 roku, w rejonie chutoru Dobry Kraj na Wołynu zginął podpułkownik Jan Wojciech Kiwerski, pseudonim "Oliwa", oficer Armii Krajowej… » więcej 2024-04-18, godz. 09:00 170 lat temu zmarł Józef Elsner, kompozytor, nauczyciel Fryderyka Chopin 170 lat temu, 18 kwietnia 1854 roku, zmarł Józef Elsner, kompozytor, pedagog i teoretyk muzyki, nauczyciel Fryderyka Chopina. Zasłużył się jako organizator… » więcej 2024-04-18, godz. 07:00 Kalendarium historyczne 18 kwietnia » więcej
12345
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »