Franz Beckenbauer został pochowany w grobie rodzinnym na cmentarzu Perlacher Forst, gdzie spoczęli także jego rodzice i zmarły w 2015 roku syn. Jest to jeden z najsłynniejszych cmentarzy w Bawarii. Znajdują się tam groby zasłużonych Niemców, na przykład rodzeństwa Schollów, które walczyło z reżimem hitlerowskim.

W uroczystości pogrzebowej uczestniczyła jedynie rodzina Beckenbauera, co nie znaczy, że Niemcy przejdą obojętnie wobec utraty ikony niemieckiego futbolu. W piątek rozpoczyna się druga połowa sezonu Bundesligi. Wszystkie mecze zostaną poprzedzone minutą ciszy. 17. kolejkę zainauguruje Bayern Monachium, który podejmie u siebie TSG Hoffenheim. "Cesarz" spędził nad Izarą większość kariery.

Monachijczycy są wiceliderami tabeli z dorobkiem 38 punktów, mając jednocześnie jeden mecz zaległy. Do prowadzącego Bayeru Leverkusen mają cztery punkty straty. Za tydzień z kolei odbędzie się na Allianz Arenie specjalna "ceremonia pożegnalna" dla Beckenbauera, z udziałem kibiców, artystów, polityków i dawnych przyjaciół z klubu.

Franz Beckenbauer odszedł 7 stycznia w wieku 78 lat. Jako zawodnik występował w barwach Bayernu Monachium i Hamburger SV, a także nowojorskiego klubu Cosmos, gdzie grał w jednej drużynie z Brazylijczykiem Pelé. W 1974 roku wygrał z reprezentacją Niemiec mistrzostwo świata. 16 lat później powtórzył ten sukces, tym razem jako trener.