Zaniepokojony rozprzestrzeniającą się polską działalnością na terenie Rejencji Opolskiej, ale również pojawieniem się separatystycznej organizacji żądającej oderwania Śląska od Prus i utworzenia z niego osobnego państwa, prezydent Rejencji Opolskiej Walter Filip Franz von Miquel wydał zarządzenie zabraniające wszelkiej działalności, której celem jest oderwanie części lub całości Śląska od Rzeszy Niemieckiej.
W zarządzeniu działania takie niezależnie czy zmierzające do utworzenia separatystycznego państwa śląskiego, czy mające na celu przyłączenie części Śląska do Polski, określono zdradą stanu i zagrożono karą śmierci. Za zdradę uznano również udział w wyborach do Sejmu Ustawodawczego Rzeczpospolitej Polskiej, zbieranie polskiego podatku narodowego, a także utrudnianie akcji wyborczej do pruskiej i niemieckiej konstytuanty.
W efekcie wspomnianego zarządzenia wielu polskich działaczy narodowych oraz działaczy separatystycznych trafiło do więzień, skąd wyszli dopiero po kilku miesiącach gdy w ich sprawie interweniowała Międzysojusznicza Komisja Rządząca i Plebiscytowa na Górnym Śląsku.
Ówczesny prezydent Rejencji Opolskiej Walther von Miquel był urzędnikiem pruskim, pochodzącym z protestanckiej rodziny szlacheckiej. Wcześniej pracował jako starosta w Saarbrucken i szef policji we Wrocławiu.
Do Opola trafił we wrześniu roku 1917, ale w efekcie swoich groźnych zarządzeń, a przede wszystkim w efekcie ich brutalnego wcielania w życie, już w lutym 1919 roku w skutek nacisków oburzonej opinii publicznej podał się do dymisji, a jego miejsce zajął Górnoślązak i katolik Joseph Leo Bitta z Zabrza.
Nie można powiedzieć, że był to dla Polaków jednoznaczny sukces, bo zdymisjonowany z Opola polakożerca został ekspertem do spraw śląskich niemieckiej delegacji na Konferencji Pokojowej w Wersalu.