W lipcu 1210 r. w Borzykowej niedaleko Włoszczowej odbywał się zjazd polskich książąt i biskupów. Doszło do niego w efekcie bulli papieża Innocentego III, wydanej na wniosek niewymienionego z imienia śląskiego księcia. Najprawdopodobniej chodziło o księcia legnickiego Henryka Brodatego, który dążył do skupienia w swoim ręku jak największej liczby ziem polskich ponieważ miał nadzieję na odnowienie przeżywającego okres rozbicia dzielnicowego królestwa polskiego.
Pismo skierowane do papieża zawierało prośbę o przywrócenie w Polsce pod karą ekskomuniki ustanowionej testamentem Bolesława Krzywoustego zasady senioratu. Zasada ta mówiła, iż najstarszy przedstawiciel rozgałęzionej dynastii Piastów tzw. senior - ma być zwierzchnikiem pozostałych polskich książąt, a jego stolicą ma być Kraków.
Zasadę tę potomkowie Krzywoustego potraktowali dość luźno choć zawsze bili się o Kraków wiążąc z nim nadzieję na zwierzchnictwo nad pozostałymi książętami.
Papież Innocenty III w swojej bulli zawarł zapowiedź ekskomuniki wobec każdego kto nie zastosuje się do zasady senioratu. Wywołało to wielką konsternację na polskich dworach oraz u duchowieństwa, które zostało zobowiązane do rzucenia klątw na niezdyscyplinowanych książąt. Aby rozwiązać ten problem arcybiskup gnieźnieński zwołał synod duchowieństwa do Borzyczkowej, na który przybyli także liczni książęta.
W tym czasie władcą Krakowa był wcale nie najstarszy z potomków Piasta Leszek Biały. Pozostawał on w ścisłym sojuszu z Henrykiem Brodatym. Na zjazd przybyli także Konrad Mazowiecki i władca wielkopolski Władysław Odonic.
Gdy książęta i biskupi obradowali w Borzyczkowej 29 lipca 1210 roku władający Opolem i Raciborzem Mieszko Plątonogi zbrojnie zajął Kraków, gdzie panował do końca życia, co nastąpiło niebawem, bo 16 maja następnego czyli 1211 roku.