Świat postkatastroficzny, zautomatyzowany a zarazem głęboko pierwotny z jednej strony, z drugiej staroświeckie seriale z życia wyższych sfer. Tak można, w dużym uproszczeniu oczywiście, scharakteryzować główne trendy na platformach filmowych, a między tym wstrząsający, nie mieszczący się w popularnych gatunkach, "Kalifat".