Sześć lat po niezwykle udanym debiucie, wróciła Hanna Banaszak w nieco innym stylu. Mniej tu jazzu, czy bossa novy, a nieco więcej brzmień bliższych popularnej w połowie lat 80-tych muzyce pop, jednak niezmiennie, zwłaszcza poprzez charakterystyczny głos wokalistki, podanych bardzo klimatycznie i stylowo.