W ostatniej kolejce rozgrywek III ligi piłki nożnej Polonia Nysa przegrała przed własną publicznością z Rekordem Bielsko-Białą 1:2. Drużyna z Nysy zajęła ostatnie miejsce w rozgrywkach i spadła do IV ligi.
Wszystkie bramki padły w drugiej połowie spotkania. Wynik otworzyli goście w 59 min. Dośrodkowanie z lewej strony pola karnego skutecznym strzałem głową wykończył Jan Ciućka. Minutę później po indywidualnej akcji wyrównał Patryk Ostrowski. Do końca spotkania obie drużyny stworzyły kilka dogodnych sytuacji, ale bramkę zdołali strzelić jedynie goście. W ostatniej minucie Tomasz Nowak kapitalnie przymierzył z rzutu wolnego i ostatecznie Rekord wygrał w Nysie 2:1.
- Chcieliśmy ten mecz u siebie wygrać. Godnie zakończyć tą rywalizację w III lidze. Nie można odmówić chłopcom walki, serducha, zostawili zdrowie przy tym upale. Uważam, że to taki był mecz na remis, bo generalnie żadna drużyna nie zasłużyła na zwycięstwo, gdyż był to mecz wyrównany. Po obu stronach było parę sytuacji. Nawet myślę, że Polonia miała lepsze sytuacje bramkowe, niż Bielsko. Natomiast skuteczność, rzut wolny, stały fragment gry, 2:1 w końcówce, ciężko było się podnieść – mówi Marek Byrski, trener Polonii.
Pozostałe nasze drużyny grały ze zmiennym szczęściem. Stal Brzeg pokonała Polonię Bytom 3:2, a MKS Kluczbork przegrał z Pniówkiem Pawłowice 2:5. Stal zakończyła sezon na ósmym, a MKS na trzynastym miejscu.