Stal Nysa uległa Ślepskowi Malow Suwałki 1:3 w ostatniej 26. kolejce fazy zasadniczej siatkarskiej PlusLigi. Drużyna z Podlasia zapewniła sobie tym samym udział w fazie play-off, gdzie w pierwszej rundzie zmierzy się z ZAKSĄ. Dla Stali to już koniec rozgrywek w tym sezonie.
Nysianie w pierwszych dwóch partiach nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Ślepsk pewnie ogrywał podopiecznych Krzysztofa Stelmacha 25:17 i 25:20. Dopiero w trzecim secie graczom Stali udało się odpowiedzieć dobrze dysponowanemu zespołowi gospodarzy. Zwyciężyli 25:19 i wciąż zachowali szanse na korzystny wynik w meczu. Nadzieje jednak zniknęły już na początku czwartej odsłony. Gospodarze szybko stworzyli punktową przewagę i zwycięstwa nie oddali do samego końca partii. Ślepsk wygrał 25:20, a w całym spotkaniu 3:1.
- Mimo wszystko chcieliśmy to spotkanie wygrać i pokazać się z dobrej strony, i zakończyć rundę zasadniczą zwycięstwem - żałuje Maciej Zajder, środkowy Stali. - Mamy też trochę niewyrównanych rachunków z drużyną z Suwałk, sięgających finału pierwszej ligi sprzed dwóch lat. Niestety w tym sezonie nie udało się ich wyrównać. My jednak dzięki postawie na przestrzeni całego sezonu zapewniliśmy sobie możliwość wyrównania tych rachunków w przyszłym rozdaniu - dodaje.
Ślepsk zagra w drugiej rundzie z najlepszym zespołem fazy zasadniczej, Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Stal natomiast kończy swój premierowy sezon w PlusLidze. W ostatniej kolejce Czarni Radom pokonali GKS Katowice i dzięki temu wyprzedzili nysian w tabeli. Stal kończy więc sezon na przedostatniej, 13. pozycji.